Grzejniki i fancoile podłogowe do pompy ciepła

Inwestorzy coraz bardziej świadomie podchodzą do kwestii instalacji ogrzewania, wentylacji i klimatyzacji. A wszystko to dzieje się jeszcze na etapie projektu domu.
Chodzi już nie tylko o to, by te instalacje po prostu były, grzały i chłodziły, ale także o to, by pasowały do aranżacji i wystroju wnętrza, które są przygotowywane starannie i szczegółowo zanim jeszcze pojawi się SSZ.
Tak więc coraz częściej w naszych realizacjach z pompami ciepła pojawiają się grzejniki podłogowe.

Powodów jest kilka.

Jednym z nich jest drewniana posadzka z parkietu klejonego.
Co prawda „można” pod parkietem kłaść podłogówkę, ale zawsze pozostaje jakieś „ale”.
Tym większe, im bardziej wyszukany parkiet chcemy położyć, np. z litego drewna egzotycznego.
 
Drugi powód to klimatyzacja. Jeśli chcemy chłodzić aktywnie, to musimy „coś” do tego chłodzenia w danym pomieszczeniu zastosować. Może to być oczywiście niezależny klimatyzator typu split czy multisplit.
Ale skoro przy powietrznej pompie ciepła mamy już jeden agregat i źródło chłodu, to aż prosi się, by zastosować fancoile, zamiast kolejnej skrzynki za domem.
Ale mimo ciekawego designu i funkcji fancoili, nie wszystkim się one podobają. Nie i już. 
I trzeba to przyjąć do wiadomości. 
 
Powód trzeci – aranżacja wnętrza. Jeśli mamy z trzech stron przeszklony salon, po bokach nie wiele miejsca na część wypoczynkową i TV, a z tyłu otwartą przestrzeń na kuchnię i jadalnię, to tak naprawdę na tego fancoila na ścianie, po prostu żywcem nie mamy miejsca.
 
Powód czwarty – architektura. Duże, wysokie, przeszklone od podłogi do sufitu pomieszczenia, powodują, że straty ciepła dla nich są zdecydowanie większe niż dla pozostałej części domu i nie jesteśmy w stanie ogrzać ich samą podłogówką. Tym bardziej, że przy pompie ciepła operujemy jedną, możliwie najniższą temperaturą zasilania.
 
I tutaj właśnie rozwiązaniem są grzejniki podłogowe. Jak to wygląda?
W dotychczasowych instalacjach montowaliśmy urządzenia dwóch producentów.
Naszego rodzimego Regulusa oraz niemieckiego Kampmanna.
 
W przypadku Regulusa posłużę się zdjęciem ze strony producenta.
 
 
Mamy więc podłogowy kanał grzewczy, pod który musimy przygotować wannę, jeszcze na etapie wylewek.
Sam grzejnik, to takie koryto z blachy, w którym znajduje się wymiennik wodny.
W przypadku ogrzewania tylko na zasadzie konwekcji, mamy sam wymiennik, który pracuje grawitacyjnie. 
Jeśli potrzebujemy większych mocy, przy niższych temperaturach zasilania, to musimy zastosować wymiennik z wentylatorem. W Regulusie to system Canal VENT.
Plusem tego systemu, jest stosunkowo niska wysokość wanny – 100mm.
Poniżej przekrój.
 
 
Dzięki czemu Regulusa zastosujemy nawet na górnych kondygnacjach, gdzie mamy np. 30-50mm izolacji akustycznej i tradycyjną wylewkę 50-60mm.
 
Na samym kanale grzewczym mamy tzw. podest, czyli przykrycie kanału.
Jest to kratka prosta, sztywna, tzw fix lub zwijana,  rolowana, tzw roll.
Może być wykonana z aluminium, w dowolnym kolorze RAL, jak i z drewna.
Możemy tutaj zastosować różne kolory, a samo drewno może być surowe, by można było pokryć je bejcą i lakierem, pod kolor naszego parkietu, czy też pod kolor stolarki okiennej.
Jest też dostępna taka maskownica letnia, do wypełnienia np. parkietem
Dla sterowania, producent zaadoptował prosty, ale funkcjonalny i popularny na naszym rynku sterownik Euroster. Mamy do wyboru on/off i  3 biegi wentylatora.
Na stronie producenta jest też bardzo fajny kalkulator doboru i wyceny grzejników podłogowych w wersji online, który od razu pozwala rozeznać się w kosztach inwestycji.
 
Tak to wygląda na żywo i surowo, podczas montażu.
 
 
 
 
 
 
 
 
Niestety Regulus ma pewien minus, a w zasadzie nie tyle minus, co brak pewnej funkcji.
Otóż podłogowe grzejniki Regulusa wykorzystamy tylko do ogrzewania.
Nie nadają się do chłodzenia.
 
I tutaj pojawia się drugi producent – Kampmann.
Klimakonwektory podłogowe HK są przeznaczone zarówno do ogrzewania jak i do chłodzenia pomieszczeń, więc idealnie nadają się do powietrznych pomp ciepła w wersji grzewczo-chłodzącej.
Mamy podobną konstrukcję grzejnika. Jednak w Kampmannie mamy lekko ze skosa ułożony wymiennik, a sam grzejnik wyposażony jest w miskę na skropliny z możliwością zamontowania pompki skroplin.
Jest też nieco większa głębokość wanny – 132-150-190 mm.
W zależności od wielkości wanny i przeznaczenia, nawiew może być realizowany do pomieszczenia lub na zewnątrz pomieszczenia.
 
 
 
 
Mamy też bogate możliwości konfiguracji kratek. Od anodowanego aluminium, poprzez lite drewno, a na stali szczotkowanej kończywszy. Na zdjęciach własnie przykłady kratek z litego drewna i stali szlachetnej.
Kampmanny są wyjątkowo ciche i mają płynną regulację wentylatora.
Sterownik KaControl można też podłączyć do systemu inteligentnego sterowania budynkiem.
Muszę przyznać, że Kampmann jest perfekcyjnie wykonany.
Pociąga to niestety za sobą wysoką cenę.
Poniżej zdjęcia klimakonwektorów HK/340 z montażu na realizowanych przez nas inwestycjach oraz z naszego biura.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Podsumowując.
Jeśli w naszym domu nałoży się te kilka czynników, o których pisałem na wstępie, to grzejniki podłogowe są idealnym rozwiązaniem.
Choć trzeba się liczyć ze zdecydowanie wyższą ceną inwestycji.

Jeden komentarz do “Grzejniki i fancoile podłogowe do pompy ciepła

  1. Piotr

    Bardzo dobry artykuł, obfita relacja w postaci zdjęć co pozwala Nam zobaczyć jak wyglądają prace na poszczególnych etapach. Również pojęcie grzejników podłogowych wyczerpująco opisane.

    Odpowiedz

Skomentuj Piotr Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *