Powietrzna pompa ciepła Atlantic Alfea vs Daikin Altherma

Porównania i pojedynki produktów to nie nowość. Mają one raczej pozytywny charakter – podnoszą świadomość klientów i mobilizują konkurencję. Niestety bardzo często są one obarczone błędem braku obiektywizmu i rzetelności.
Do tego pojedynku skłonił mnie klient, a raczej konkurencja, która przedstawiła mu ten o to arkusz porównawczy.

 

 
8 : 2 . Wydawać by się mogło, że sromotna klęska.
Łatwo się domyślić, że arkusz ten przygotowała konkurencja Daikina.
Ale przygotowanie tego typu porównań dowolnych innych produktów  z wynikiem nawet 10 : 0 nie jest bynajmniej trudne. W jedną i drugą stronę.
Trudno było mi więc pozostać obojętnym. Zwłaszcza, że porównanie ani rzetelne, ani obiektywne nie jest. A jako firma jesteśmy do tego Altherma Partnerem.
By więc pozostać choć trochę obiektywnym i rzetelnym, kilka słów wstępnych założeń.
Pompy Atlantica znam tylko ze szkolenia serwisowego. Kiedy produkt pojawił się na rynku w 2009 roku, postanowiliśmy u źródła zobaczyć jak to wygląda, jak się to montuje i jak to działa.
Z różnych jednak powodów na tym nasza edukacja się zakończyła.
Nie mam więc doświadczeń montażowych ani eksploatacyjnych z pompami Atlantica.
Ograniczę się więc do dokumentacji i katalogów producenta.
Napiszę nie tyle o wadach konkurencji, ile odniosę się do rzekomych minusów i przemilczeń powyższego porównania.
 
Daikina znam raczej dość dobrze.
Warto tutaj podkreślić, że Daikin jako pierwszy wszedł z tego typu produktem na rynek europejski w 2006 roku. U nas Altherma pojawiła się późną jesienią 2006, ale pierwsze szkolenia serwisowe były w grudniu. Był więc środek sezonu i sprzedaż Altherm rozpoczęła się na dobre dopiero w 2007 roku.
Jako jedna z pierwszych montowaliśmy Althermy już wiosną 2007 roku.
Daikin zaskoczył konkurencję, która przez ponad 2 lata nadrabiała zaległości i próbowała stworzyć alternatywę dla Althermy, bazując jednocześnie na bezcennych doświadczeniach Daikina.
Konkurencyjne produkty pojawiły się w 2008 roku, a na naszym rynku nastąpił ich wysyp w 2009.
Atlantic jako firma nie ma doświadczeń z pompami ciepła.
Podjął więc współpracę z firmą Fujitsu (ta z kolei nie ma doświadczeń z ogrzewaniem), która w 2008 roku wprowadziła na rynek swoją pompę Waterstage.
Na bazie tej współpracy Atlantic wypuścił w 2009 roku swój produkt o wdzięcznej, chyba nie zupełnie przypadkowej nazwie Alfea, niejako klon Waterstage, w którym agregat jest z Fujitsu, a moduł wewnętrzny z Atlantica.
Tyle historii. Przejdźmy do konkretów.
 
COP i efektywność
Zacznijmy więc od mocy i „teoretycznie podobnych” współczynników efektywności.
Poniżej dane z katalogów obu producentów.
Daikin
 

 

Alfea S
 
 

 

Jak widać, dla parametrów A/W +7/35, a więc dla ogrzewania podłogowego, które jest podstawowym typem ogrzewania dla domów z pompami ciepła, współczynniki COP Daikina są zdecydowanie wyższe.
Dla parametrów A/W +7/45, a więc teoretycznie grzejników, które przy pompach ciepła są stosowane marginalnie, jedynie dla małego typoszeregu (6-7-8 kW) Atlantic wypada lepiej.
Dla dużego typoszeregu (11-14-16 kW) parametry Althermy również są lepsze. Bynajmniej nie podobne.
Po dwóch latach doświadczeń Atlantic próbuje dogonić Daikina i w kwietniu bieżącego roku wypuszcza nowy model, już trójfazowy o nazwie Alfea Excellia TRI.
Dla parametrów ogrzewania podłogowego niestety nadal jest w tyle. Nie wiele, ale jednak.
 
Atlantic
 
 
 
Daikin
Jedynie dla grzejników, A/W +7/45, wyprzedził Daikina.
 
Jest jeszcze kwestia dolnych granic pracy.
Dla Alfei to odpowiednio -15 stopni dla jednostek jednofazowych i -20 stopni dla trójfazowych.
W Daikinie ta granica jest o 5 stopni niższa i mamy specjalną linię jednostek ERLQ dedykowaną dla klimatu europy środkowo-wschodniej.
Uzyskano ją dzięki dodatkowemu dochłodzeniu czynnika, wspomaganiu odszraniania linią gorącego gazu oraz nowej obudowie i powierzchni lameli.
To są właśnie te smaczki i szczegóły, które odróżniają jedną markę od drugiej.
 
System sterowania
Tutaj  kilka słów o sterowaniu inverterowym.
Daikin jest prekursorem technologii inverterowej. Podczas gdy w ofercie Daikina od kilku lat on/offy występują sporadycznie, to zupełnie inaczej wygląda to u konkurencji. Doświadczenia w sterowaniu, własne sprężarki, zastosowanie magnesów neodymowych, silniki prądu stałego – to wszystko stawia go przed konkurencją.
Jeśli jest zimno, to trzeba grzać.
Ale sztuką jest, by grzać tam gdzie trzeba, wtedy kiedy trzeba i tyle ile trzeba.
Ta pierwsza kwestia jest sprawą instalacji.
Natomiast sterowanie pompy ciepła odpowiada za te dwie ostatnie.
W katalogu Atlantica znalazłem informację o „płynnej 10 stopniowej regulacji prędkości sprężarki”.
Prędkość sprężarki, a więc jej wydajność jest realizowana poprzez krokową zmianę częstotliwości zasilania.
W Daikinie mamy do 28 kroków (częstotliwości), a więc odpowiadających jej mocy. (na grzaniu 24 częstotliwości)
Która pompa bardziej dokładnie (a więc tyle ile trzeba) dostosuje się do zapotrzebowania na ciepło?
Z 10-cio stopniową regulacją czy z 24-ro stopniową?
 
Sam sterownik
Konkurencja postawiła również zarzut o sterownik. Rzekomo nie dostosowany, z mniejszą ilością funkcji i nieergonomiczny.
Tutaj naprawdę byłem zaskoczony.
Atlantic wykorzystał gotowe rozwiązanie, nie swoje zresztą, tylko Siemensa, i zaadaptował je do swoich potrzeb.
Natomiast w Daikinie, sterownik rzeczywiście jest bardzo podobny (obudowa) do sterowników z pozostałych urządzeń.
Daikin ma własną, dedykowaną do każdego urządzenia automatykę i inną filozofię sterowania.
Sterownik jest tylko interfejsem do wprowadzania danych do pamięci elektroniki urządzenia.
Z punktu widzenia końcowego użytkownika, tj. podstawowej obsługi, sterownik jest prosty.
 

 

Jeden przycisk grzanie/chłodzenie
Jeden przycisk tryb pogodowy/ręczny
Oddzielna nastawa temperatury cwu i ogrzewania
Jeden przycisk włącz/wyłącz
Jeden przycisk trybu nocnego i odczytu temperatury.
Na wyświetlaczu sygnalizowany jest każdy parametr pracy urządzenia (tryb pracy, praca pompy obiegowej, praca sprężarki, odszranianie, stopnie mocy obu grzałek, temperatura, tryb cwu, godzina, tryb nocny)
Jeśli dla kogoś jest to nieergonomiczne – to jest to sprawa subiektywna i trudno z tym dyskutować.
 
Natomiast wprowadzanie nastaw serwisowych, jest podobne jak we wszystkich sterownikach Daikina.
Nowy serwisant, nie mający styczności z Daikinem i tak musi się tego nauczyć.
A trudno by wywrócić wszystko do góry nogami dla dotychczasowego serwisu i wprowadzać nowy sterownik.
Czy to grzech, że Daikin nie zastosował sterownika Siemensa tylko własny?
 
Daikin wziął również pod uwagę dotychczasowe opinie klientów oraz instalatorów i od ponad roku, ten sterownik można wyciągnąć z modułu hydroboksu i zamontować go w dowolnym, wygodnym dla nas miejscu.
To ogromny atut i oszczędność jeśli hydroboks mamy np. w kotłowni w piwnicy, gdzie schodzenie jest niewygodne.
U konkurencji trzeba zakupić dodatkowy sterownik za ok. 1 tys zł
W Daikinie jest to w standardzie.
 
Nastawy i funkcje
Od 2006 roku Daikin nie stanął w miejscu, a automatyka jest stale modernizowana i wprowadzane są nowe funkcje.
Mamy już chyba 4-tą czy 5-tą generację urządzeń.
W aktualnych modelach hydroboksów serii BB oprogramowanie i ilość funkcji jest ogromna. Ponadto od tego roku pojawiły się hydroboksy bez pompy obiegowej z literką S, co daje możliwość konfiguracji dowolnych układów hydraulicznych.
Jest też suszenie posadzki (w tabeli konkurencja miała przestarzałe dane)
Nie ma sterowania ogrzewania basenem – fakt, ale takie instalacje z Althermą też mamy wykonane.
Natomiast jest szereg istotnych funkcji, których brakuje konkurencji.
Sterowanie pogodowe jest zarówno dla grzania jak i dla chłodzenia.
Jest też sterowanie z możliwością tzw drugiej nastawy w układach z klimakonwektorami.
Na podstawie pomiarów w domu pokazowym w Belgii, sterowanie za pomocą 2 nastaw zwiększyło efektywność układu do 25%
Możliwości górnych i dolnych nastaw dla trybu chłodzenia i ogrzewania.
Pełna kontrola nagrzewnicy backup oraz nagrzewnicy zasobnika.
Kilka możliwości funkcji dezynfekcji. Nie chcę wszystkiego opisywać; dla chętnych tutaj tabela możliwych konfiguracji.
Ponadto za te wszystkie dodatkowe funkcje i obiegi u konkurencji trzeba płacić.
Np. podłączenie dwóch obiegów to, bagatela, 4300 zł
A podłączenie kotła c.o. – 1700 zł
Tego typu układy bez problemów pracują z Althermą w cenie pomp i mieszacza.
 
Wymiennik
Konkurencja podkreśla własny patent wymiennika ciepła.
W Daikinie mamy wymiennik płytowy, a w Atlanticu jest to rura w rurze w zbiorniku 25 l.
Ale w czym takie rozwiązanie jest lepsze? Czyżby sam fakt patentu i jego posiadania ma być tutaj plusem?
Przyznaję, że nie wiem. Może jest lepsze.
Ale np. Fujitsu Waterstage, w małym typoszeregu, też ma wymiennik płytowy i tam jest on zachwalany jako super wydajny.
Na różnych forach znajdowałem informacje od instalatorów konkurencji, że płytowy się zapycha i grozi zamarznięciem. Ale czym się ma zapchać?
Nie mieliśmy jak dotąd ani jednej sytuacji zamarznięcia czy choćby alarmu zamrożenia.
Faktem jest natomiast, że moduł Atlantica waży prawie 80 kg i odstaje 48 cm od ściany.
Moduł Daikina jest za to w dwóch wersjach – w wersji ściennej (waży 48 kg i odstaje od ściany 36 cm) oraz w wersji podłogowej o wymiarach 705/600/695 mm.
Daikin jest więc be zwątpienia zgrabniejszy i wygodniejszy do instalacji. No i mamy wybór w rodzajach hydroboksu.
 
Zasobnik
Konkurencja podkreśla możliwość montażu dowolnego, taniego zasobnika.
Twierdzi również, że przy innym zasobniku gwarancja jest skracana do 1 roku.
Z gwarancją oczywiście nie prawda. Jeśli klient upiera się przy własnym zasobniku, to go ma.
Natomiast oryginalny zasobnik z Daikina jest zalecany z prostego powodu – optymalizacji grzania cwu.
Wężownica, czujnik temperatury i grzałka elektryczna, są tak rozmieszczone by zapewnić właściwy rozkład temperatury.
W innym zasobniku, rozkład temperatury, a więc i reakcja czujnika na pracę wężownicy  i grzałki elektrycznej będzie inna i straci sens kilka precyzyjnych nastaw, takich jak czasy, przegrzanie i dt warunkujące kiedy pracuje pompa ciepła, a kiedy grzałka zasobnika, co istotne jest zwłaszcza przy małych rozbiorach wody w ciągu dnia.
Decyzja należy do klienta.
 
Wsparcie techniczne i doświadczenie
Dla klienta końcowego ważne są: rzetelne informacje techniczne, jasna i dostępna dokumentacja obsługi, sprawny serwis i obsługa gwarancyjna.
By to zapewnić instalator musi mieć też dobre wsparcie techniczne u producenta.
Sugeruję zawsze klientom dzwonić do producenta i……. pytać, pytać i pytać.
To samo dotyczy firm instalacyjnych. Pytać i jeszcze raz pytać.
Jeśli ktoś nie potrafi wyjaśnić rzeczy zawartych w swojej ofercie, to albo nie wie co oferuje, albo bajki pisze.
Wyniki takiego kontaktu z producentem są czasem zaskakujące 🙂
 
Cena
Tutaj Atlantic jest oczywiście górą, gdyż Daikin jest droższy
W przypadku Excelii TRI i modeli trójfazowych (11-14-16 kW), różnica pomiędzy pompą Alfea a Altherma waha się od 3,5 do 6,5 tys zł netto.
 
Podsumowanie?
Chyba każdy odpowie sobie sam jaki jest wynik. Przecież na rynku sprzedają się i jedne i drugie pompy 🙂
I zrozumię, jeśli ten wynik dla każdego będzie inny.
 
 
 

 

 

6 komentarzy do “Powietrzna pompa ciepła Atlantic Alfea vs Daikin Altherma

  1. HENRY

    Czy moze Pan zrobic porównanie powietrznej pompy ciepła do domku jednorodzinnego 230m
    najlepszej Daikina i najlepszej Mitsubishi
    ale tak rzetelnie
    dziekuje
    Henryk

    Odpowiedz
  2. Adrian Teliżyn Autor wpisu

     

    Sprawa nie jest taka prosta.

    Zacznijmy od tego, że na naszym rynku są dwie marki Mitsubishi – jedna to Mitsubishi Heavy Industries (MHI), i tą sprzedajemy, a druga to Mitsubishi Electric (ME).

    Każda z nich ma w swojej ofercie pompy ciepła powietrze/powietrze i powietrze/woda. Zakładam, że chodzi o powietrze/woda.

    MHI ma w Polsce wyłącznego importera, firmę Elektronika SA z którą współpracujemy. Proponowaliśmy przyjazd naszej ekipy do siedziby firmy i takie szkoleniowe zamontowanie i uruchomienie PC PW, podłączenie do zasobnika cwu i 2-3 fancoili, przetestowanie pracy, a następnie opisanie na blogu. Niestety mimo chęci poświęcenia naszego czasu importer nie skorzystał z naszej propozycji. Jak chcecie to sobie kupcie urządzenie i testujcie.

    Nie wiem czy jakaś pompa MHI u nas pracuje. Na podstawie danych mogę tylko stwierdzić, że agregaty są tylko w wersji jednofazowej, co przy mocach 11-16 kW stanowi problem. Raz, że parametry są słabsze a dwa, że jest wtedy problem z prądem poboru.

    Co do ME – aktualnie ma on swojego generalnego przedstawiciela w Polsce w postaci firmy Zymetric sp. z o.o., będącej którymś z kolei już importerem urządzeń ME w Polsce. Wejście na rynek z pompami PW  pod marką ME chyba nie przyniosło oczekiwanych efektów, bo w końcówce ub roku powstała firma i marka jednocześnie Nabilaton sp. z o.o., która sprzedaje pompy ME pod marką Nabilaton.

    Nie mam z tymi pompami żadnych doświadczeń i nie mogę nic rzetelnie tutaj napisać, chociaż wybieramy się jesienią na szkolenie by poznać produkt.

     
    Odpowiedz
    1. Grzegorz Pakosiewicz

      Witam Panie Adrianie. Zapraszam na szkolenie z pomp ciepła ME i Nabilaton i może doczekamy się recenzji:).

      Odpowiedz
  3. Grzegorz Pakosiewicz

    Witam Panie Adrianie. Zapraszam na szkolenie z pomp ciepła ME i Nabilaton. Oczywiście liczę na recenzję:)

    Odpowiedz
  4. Adrian Teliżyn Autor wpisu

    No jakoś nie mogę się zebrać na to szkolenie ME. Ciągle brakuje czasu. Ale proszę na maila firmowego przysłać informację o terminach. Może na jesień się uda 🙂

    Odpowiedz
  5. NOTO

    Czekamy na informację ze szkolenia. Może wczesniej kilka ciekawych informacji w postaci artukułu o samej pompie a potem wnioski po konfrontacji z realną instalacją.

    Odpowiedz

Skomentuj Adrian Teliżyn Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *