No właśnie – jaka pompa ciepła i instalacja do domu weekendowego, by go komfortowo ogrzać?Powietrze-woda, podłogówka, grzejniki, klimakonwektory, nadmuchowo, powietrze-powietrze, a może zwykłym klimatyzatorem?Rozwiązanie nie jest oczywiste i warto je przemyśleć, bo swoje kosztuje i ma służyć przez lata. Swoje pieniądze musisz wydać mądrze.Źródło ciepła i instalacja musi spełniać pewne warunki.
Z punktu widzenia ogrzewania, dom weekendowy, to specyficzny budynek.
Nie jest to rezydencja, ale nie jest to również altanka na działce.
To najczęściej nieduży, ale pełnoprawny budynek, często zlokalizowany w górach, czy w jakiejś turystycznej miejscowości, w którym musimy zapewnić komfortowe ogrzewanie, chętnie kllimatyzację i nie tylko w okresie weekendowej eksploatacji.
Pamiętajmy, że budynek musimy ogrzewać przez cały sezon grzewczy, również podczas naszej nieobecności. Nie możemy dopuścić do zamarznięcia instalacji i jej zniszczenia czy też zniszczenia wyposażenia naszego domu przez wilgoć i pleśń.
Musimy mieć kontrolę, a dokładniej podgląd temperatury wewnętrznej w budynku i możliwość zdalnego nią sterowania oraz jej podtrzymania w akceptowalnym, z uwagi na koszty, zakresie.
Zródło ciepła i instalacja powinno być dynamiczne – nie chcemy i nie mamy potrzeby włączania ogrzewania kilka dni przed naszym przyjazdem.
Fajnie by instalacja, oprócz ogrzewania, zapewniła nam również klimatyzację – w końcu do domu weekendowego przyjeżdżamy nie tylko zimą, ale i latem.
I przyjeżdżamy po to, by w nim komfortowo wypocząć.
Co więc wybrać?
Klasyczne układy wodne, oparte na pompach ciepła gruntowych czy powietrze-woda oraz instalacjach podłogowych lub grzejnikowych, niestety nie wpisują się w podany wyżej schemat.
Dlaczego?
Bo to układy wodne i mają szereg minusów z tym związanych.
Pierwszy – wodne pompy ciepła mają swoją kopertę pracy. Pisałem o tym, tutaj, o pompie ciepła w nieużytkowanym domu. Zmniejszone zapotrzebowanie na ciepło w zakresie temperatur wewnętrznych 10-15 stopni, powoduje, że pompa przez dużą część pracy jest poza swoim normalnym zakresem, pracuje głównie na grzałce, a kiedy już wejdzie w tryb pompy ciepła, to… za chwilę się wyłączy, bo normalna praca dla niej to powrót co najmniej 18 stopni i zasilanie +25 stopni, z zasady za wysoki dla utrzymania w budynku temeratury 10-15 stopni.
To generuje wysokie koszty eksploatacji i wpływa na żywotność urządzeń.
Oczywiście można kombinować z buforem, podmieszaniem itp, itd, ale… po co kombinować, kiedy rezultat nie jest mierzalny i przewidywalny?
Drugi – układ wodny ma bardzo duży bezwład. Rozpędzenie podłogówki zimą, i podniesienie temperatury w budynku z 10-15 stopni do 20-22 stopni potrafi trwać 1-2, nawet 3 dni.
Trzeci – nawet jeśli pogodzimy się z kopertą pracy, kosztami i bezwładem instalacji, to w przypadku awarii pompy ciepła, (tak, tak, pompa ciepła też ulega awarii i nie latem, tylko zimą – samochód też nie psuje się na parkingu), czy chociażby dłuższej przerwy w zasilaniu podczas ostrych mrozów – instalacja może zamarznąć i doprowadzić do zniszczeń, wymagających kosztownych napraw i remontów.
W eksploatowanym budynku, w przypadku braku zasilania lub awarii, zareagujemy od razu.
Czy w budynku weekendowym popędzimy 100-200-300 km zabezpieczać instalację?
Tych minusów nie posiadają pompy ciepła powietrze-powietrze, czyli w dużym uproszczeniu klimatyzatory grzewczo-chłodzące.
Ale pompa pompie nie równa i można popełnić duży błąd.
Nie każdy klimatyzor grzewczo-chłodzący nadaje się do całorocznego ogrzewania i pracy przy 15-20 stopniowych mrozach.
Popatrzmy na moce grzewcze i zakres pracy.
Poniżej moce najprostszego klimatyzatora Daikin Sensira 2,5 kW
Przy 15-stopniowym mrozie wyciągniemy z niego maksymalnie 2kW. Te -15 stopni to jego dolny zakres pracy na ogrzewaniu. Przy -15 jeszcze będzie jakoś grzał. Ale współczynnik COP wyniesie raptem 1,8 – wrażenia nie robi.
Poniżej -15 to już nie jest grzanie, tylko takie „zajeżdżanie” klimatyzatora.
Dlaczego? – bo ma prostszy układ chłodniczy, który nie jest przystosowany do pracy w takich warunkach.
To tak, jakby do małej osobówki z silnikiem 1,2 litra dopiąć przyczepę, załadować ją i wysłać go w góry, w teren. Jakoś pojedzie.
Przy +6 stopniach jest znacznie lepiej i wyciągniemy z niego już 3,7 kW z COP 2,93 – dobrze, dobrze, ale nie tak dobrze, jak by mogło być.
Możemy nim efektywnie ogrzewać przez cały rok 1 pokój w domu weekendowym… we Włoszech, albo w Hiszpanii.
A u nas w górach??? Będzie efektywnie???
I jeśli tych pokoi jest kilka???
Obwiesimy cały dom agregatami???
I w ten sposób należy przeanalizować każdy klimatyzator grzewczo-chłodzący, by nie rozczarować się po pierwszym sezonie grzewczym jeśli chodzi o koszty i nie wymieniać go raptem po kilku sezonach.
Co w zamian?
System VRV, a dokładniej miniVRV idealny dla domów weekendowych czy wakacyjnych.
Jak to działa?
Mamy 1 agregat zewnętrzny który zasila kilka lub kilkanaście jednostek wewnętrznych – ściennych, przypodłogowych, kasetonowych i takich do zabudowy kanałowej. Mogą to być te same jednostki wewnętrzne typu split jak Emura, Stylish Czy Perfera
Ale… – TO NIE JEST UKŁAD MULTI SPLIT.
W układzie multisplit z agregatu wprowadzamy do budynku 2-3-4, maksymalnie 5 par rur chłodniczych do poszczególnych jednostek. Dalej jsteśmy ograniczeni zakresem pracy do -15 i przeciętną sprawnością.
W układzie miniVRV do budynku wchodzi 1 para rur, która rozdziela się na poszczególne jednostki wewnętrzne lub zasila skrzynki rozdzialaczowe 2-3 wylotowe.
Możemy więc mieć od 2 do kilkunastu jednostek wewnętrznych
Tak wyglądają skrzynki rozdzielaczowe
Tak agregaty, które mogą być w wersji 1 lub 2 śmigłowej
A tak jednostka wewnętrzna
Spójrzmy teraz na tabele mocy
Najmniejsza jednostka systemu miniVRV przy -15 stopniach osiąga prawie 8kW mocy grzewczej z COP 3,14 – jest różnica – 1,8 a 3,14. Potrafi grzać do -20 stopni.
Taką jednostką możemy ogrzewać dom wakacyjny czy weekendowy w górach.
Ponadto system miniVRV pozwala na montaż jednostek przypodłogowych Perfera, które z punktu widzenia ogrzewania mają zdecydowanie korzystniejszy rozpływ powietrza. Potrafią „dmuchać” dolną i górną szczeliną, realizując coś w rodzaju ogrzewania podłogowego i pisałem o tym tutaj.
Masz dom weekendowy? Nie wiesz jak go ogrzać i sklimatyzować?
Zgłoś się do Karbon Rybnik – wiemy jak właściwie dobrać urządzenia do takiego domu, zamontować i serwisować. Robimy to od 30 lat.