Połączenie pierwszej z brzegu pompy ciepła z solarami czy z kominkiem, albo i z jednym i drugim, nie jest takie proste.
Często przysporzy nam więcej problemów niż korzyści, o czym pisałem już tutaj na blogu.
Ale rynek nie lubi pustki. I skoro mamy do dyspozycji OZE, czyli tak ładnie nazwaną energię odnawialną ze słońca czy z drewna, to grzechem będzie jej nie wykorzystać.