Dość długa przerwa pojawiła się we wpisach, ale tak intensywnego przełomu roku dawno nie mieliśmy 🙂 i po prostu brakowało czasu.
Dzisiaj temat prosty, ale dość często przez nas realizowany czyli modernizacja kotłowni, a tym samym decyzja o wyborze pompy ciepła niskotemperaturowej LT lub wysokotemperaturowej HT. Ten temat jest okazją do zaprezentowania nowego narzędzia producenta, Daikin Web Tools.
Temat prosty, bo rozwiązania modernizacji kotłowni są znane i podane niejako na talerzu. Klient musi tylko wybrać 🙂 – …no właśnie. Tylko co wybrać?
Powody modernizacji kotłowni są na ogół trzy i nakładają się na siebie nawzajem.
Starość – mam tu na myśli wiek kotłowni, chociaż… wiek użytkownika też ma znaczenie.
Kotłownia jest na tyle stara, że lada sezon się rozleci i po prostu coś z nią trzeba zrobić.
Kotłownia jest na tyle stara, że lada sezon się rozleci i po prostu coś z nią trzeba zrobić.
Koszty eksploatacji – stara kotłownia, to stare rozwiązania, zazwyczaj nieekonomiczne i energochłonne. Modernizacja musi więc uwzględniać koszty eksploatacji, bo trudno zamienić stare, starym.
Wygoda – tutaj chodzi głównie o bezobsługowość, (a więc poniekąd nasza starość również)
Modernizujemy zazwyczaj 3 rodzaje kotłowni.
Kotłownie na paliwo stałe, kotłownie olejowe i kotłownie gazowe.
W przeważającej większości kotłownie te pracują z odbiornikami ciepła wymagającymi temperatur zasilania od 45-50 stopni do ok. 60-65 stopni.
Istniejące zródło ciepła możemy zastąpić takim samym źrodłem lub… pompą ciepła.
W przypadku kotłowni gazowych sprawa jest dość prosta. Najcześciej wymienimy istniejący, przestarzały już kocioł gazowy na nowy lub zamontujemy hybrydową pompę ciepła, która pozwoli obniżyć koszty eksploatacji nawet o 20-30% w stosunku do gazu. Tutaj zadecyduje rachunek ekonomiczny i zasobność naszego portfela.
W przypadku oleju i kotłów na paliwo stałe pozostaje pompa ciepła.
Dlaczego pompa ciepła? Bo tylko pompa rozwiąże trzy wymienione wcześniej powody modernizacji, a przynajmniej dwa z nich.
Kolejne pytanie to jaka pompa ciepła?
Do wyboru mamy gruntową albo powietrzną.
Ale powiedzmy sobie od razu – inwestycja w pompę gruntową przy zasilaniach 50-60 stopni jest dyskusyjna z uwagi na wysokie koszty inwestycyjne, (bo to nie tylko sama pompa ciepła, ale i dolne zródło) oraz dość niską sprawność przy tak wysokich temperaturach zasilania.
Kolejny element to możliwości techniczne(wspominałem o tym tutaj). Modernizujemy przecież coś, co od lat istnieje, a więc działka jest już zagospodarowana i uruchomienie na niej kosztownych i destrukcyjnych robót ziemnych jest nie do przyjęcia.
Oczywiście zawsze możemy znaleźć tanią pompę gruntową i tanio wykonane dolne zródło – decyzja należy do klienta.
Jednak w 90% na placu boju pozostaje powietrzna pompa ciepła.
I teraz pojawia się pytanie jaka?
W zasadzie na rynku mamy głównie pompy ciepła niskotemperaturowe LT, wyposażone w jedną sprężarkę z temperaturami zasilania do 55 stopni i jest to kres ich możliwości. Co prawda niektórzy producenci podkręcają ciśnienia skraplania i oznaczają swoje pompy z jedną sprężarką literkami HT, a w ulotkach znajdziemy informację, że pompa osiąga zasilanie do 60 czy nawet 65 stopni, ale jest to zazwyczaj związane z równoległą pracą grzałki oraz okupione współczynnikiem COP przy niskich temperaturach zewnętrznych na poziomie 1,3-1,5.
Kotłownie na paliwo stałe, kotłownie olejowe i kotłownie gazowe.
W przeważającej większości kotłownie te pracują z odbiornikami ciepła wymagającymi temperatur zasilania od 45-50 stopni do ok. 60-65 stopni.
Istniejące zródło ciepła możemy zastąpić takim samym źrodłem lub… pompą ciepła.
W przypadku kotłowni gazowych sprawa jest dość prosta. Najcześciej wymienimy istniejący, przestarzały już kocioł gazowy na nowy lub zamontujemy hybrydową pompę ciepła, która pozwoli obniżyć koszty eksploatacji nawet o 20-30% w stosunku do gazu. Tutaj zadecyduje rachunek ekonomiczny i zasobność naszego portfela.
W przypadku oleju i kotłów na paliwo stałe pozostaje pompa ciepła.
Dlaczego pompa ciepła? Bo tylko pompa rozwiąże trzy wymienione wcześniej powody modernizacji, a przynajmniej dwa z nich.
Kolejne pytanie to jaka pompa ciepła?
Do wyboru mamy gruntową albo powietrzną.
Ale powiedzmy sobie od razu – inwestycja w pompę gruntową przy zasilaniach 50-60 stopni jest dyskusyjna z uwagi na wysokie koszty inwestycyjne, (bo to nie tylko sama pompa ciepła, ale i dolne zródło) oraz dość niską sprawność przy tak wysokich temperaturach zasilania.
Kolejny element to możliwości techniczne(wspominałem o tym tutaj). Modernizujemy przecież coś, co od lat istnieje, a więc działka jest już zagospodarowana i uruchomienie na niej kosztownych i destrukcyjnych robót ziemnych jest nie do przyjęcia.
Oczywiście zawsze możemy znaleźć tanią pompę gruntową i tanio wykonane dolne zródło – decyzja należy do klienta.
Jednak w 90% na placu boju pozostaje powietrzna pompa ciepła.
I teraz pojawia się pytanie jaka?
W zasadzie na rynku mamy głównie pompy ciepła niskotemperaturowe LT, wyposażone w jedną sprężarkę z temperaturami zasilania do 55 stopni i jest to kres ich możliwości. Co prawda niektórzy producenci podkręcają ciśnienia skraplania i oznaczają swoje pompy z jedną sprężarką literkami HT, a w ulotkach znajdziemy informację, że pompa osiąga zasilanie do 60 czy nawet 65 stopni, ale jest to zazwyczaj związane z równoległą pracą grzałki oraz okupione współczynnikiem COP przy niskich temperaturach zewnętrznych na poziomie 1,3-1,5.
Producentem, który od lat ma w swojej ofercie "prawdziwe" rozwiązanie wysokotemperaturowe HT, jest Daikin ze swoją Althermą HT. Pompa ta wyposażona jest w dwie sprężarki realizujące kaskadowy układ sprężania. Jedna ze sprężarek znajduje się w agregacie zewnętrznym, a druga w hydroboksie wewnętrznym.
Uzyskiwane temperatury zasilania są w przedziale 45-80 stopni.
Kiedy tradycyjna pompa LT wchodzi w górne granice swoich możliwości technicznych, czyli temperatury 45-55 stopni z najniższym COP, to Altherma HT dopiero się rozkręca.
Rozwiązanie HT firmy Daikin jest droższe od swojego odpowiednika LT o ok. 8-10 tys zł.
Czy warto za nie zapłacić?
Uzyskiwane temperatury zasilania są w przedziale 45-80 stopni.
Kiedy tradycyjna pompa LT wchodzi w górne granice swoich możliwości technicznych, czyli temperatury 45-55 stopni z najniższym COP, to Altherma HT dopiero się rozkręca.
Rozwiązanie HT firmy Daikin jest droższe od swojego odpowiednika LT o ok. 8-10 tys zł.
Czy warto za nie zapłacić?
Z pomocą przychodzą narzędzia symulacyjne producenta.
Takim narzędziem był,(a w zasadzie jeszcze jest), windowsowy program Altherma Symulator.
Takim narzędziem był,(a w zasadzie jeszcze jest), windowsowy program Altherma Symulator.
Dostaliśmy informację, że bieżąca wersja będzie aktualizowana tylko do kwietnia, a zastąpi ją nowe narzędzie webowe, Daikin Web Tools.
Jest więc okazja by je zaprezentować przy okazji wyboru Althermy LT lub HT.
Jest więc okazja by je zaprezentować przy okazji wyboru Althermy LT lub HT.
Całość znajduje się w chmurze, więc jesteśmy uniezależnieni od platformy i otrzymujemy zawsze najnowsze dane techniczne.
Analizę rozpoczynamy od wprowadzenia danych projektu
Następnie wprowadzamy lokalizację oraz godziny obciążenia budynku.
Tutaj jest pewien minus w stosunku do programu Altherma Symulator. W Polsce mamy tylko 4 lokalizacje. Dostaliśmy jednak informację, że do kwietnia mają zostać dodane nowe.
Kolejny etap to wybór pierwszego rozwiązania – solution 1
Wybieramy rodzaj instalacji, typ odbiorników ciepła i odpowiadające im temperatury zasilania oraz rodzaj dolnego źrodła. Możemy wybrać pompę gruntową, powietrzną, hybrydę, wersję split lub monoblok, modele ścienne lub ze zintegrowanym zasobnikiem cwu.
Wybieramy rodzaj instalacji, typ odbiorników ciepła i odpowiadające im temperatury zasilania oraz rodzaj dolnego źrodła. Możemy wybrać pompę gruntową, powietrzną, hybrydę, wersję split lub monoblok, modele ścienne lub ze zintegrowanym zasobnikiem cwu.
Następnie określamy obciążenie cieplne budynku, jeśli je znamy, lub możemy też oszacować je na podstawie dotychczasowego zużycia energii.
Wybieramy też wielkość zasobnika cwu oraz profil poboru zużycia i ilość osób korzystających z cwu.
Wybieramy też wielkość zasobnika cwu oraz profil poboru zużycia i ilość osób korzystających z cwu.
W kolejnym kroku aplikacja prezentuje nam listę możliwych rozwiązań z symulowanymi kosztami eksploatacji oraz sezonowym współczynnikiem SCOP.(tutaj założona płaska stawka 55gr/1kwh)
Po wyborze rozwiązania określamy jego koszty inwestycyjne oraz koszty bieżącej obsługi, np. przeglądów.
Następnie system prezentuje nam wyniki.
To samo możemy zrobić z drugim, alternatywnym rozwiązaniem.
Dla porównania przyjąłem lokalizację modernizowanej kotłowni w Krakowie z zapotrzebowaniem 12kW.
Przyjąłem też dwa parametry pracy, 55/45 i 50/40 stopni i dla tych temperatur wybrałem rozwiązanie oparte na pompach 11kW w wersji LT i HT.
Przyjąłem też dwa parametry pracy, 55/45 i 50/40 stopni i dla tych temperatur wybrałem rozwiązanie oparte na pompach 11kW w wersji LT i HT.
System generuje elegancki raport dla każdego z tych rozwiązań, a po wybraniu przycisku compare, czyli porównaj, pokazuje na wykresie zsumowane koszty eksploatacji w czasie oraz okres zwrotu poszczególnych rozwiązań.
Strona z wynikami pozwala także wygenerować od razu pakiet etykiet energetycznych.
Tutaj zamieszczam dwa wygenerowane raporty.
Altherma Selection Report – LT i HT 50-40
Altherma Selection Report – LT i HT 55-45
Altherma Selection Report – LT i HT 50-40
Altherma Selection Report – LT i HT 55-45
Proszę nie patrzeć na wygenerowane koszty eksploatacji jak na rachunki za dom z pompą 11kW, tylko jak na koszt wytworzenia ok. 23-24 tys kWh ciepła przy płaskiej stawce 55gr/kWh. Koszty te nie są małe
Jakie wnioski odnośnie wyboru LT i HT?
Przy zasilaniu 45 stopni, (tego nie pokazuję), koszty eksploatacji Althermy LT i HT zrównują się.
Przy zasilaniach 50-55-60 koszty eksploatacji Althermy LT drastycznie rosną.
Dla 50 stopni okres zwrotu to ok. 7 lat.
Dla 55 stopni okres zwrotu to 4 lata.
Przy zasilaniach 50-55-60 koszty eksploatacji Althermy LT drastycznie rosną.
Dla 50 stopni okres zwrotu to ok. 7 lat.
Dla 55 stopni okres zwrotu to 4 lata.
Wszystko więc zależy od wymaganych temperatur zasilania naszej kotłowni.
Na ogół, przy składaniu zapytania dostaję informacje, że zasilanie jest w granicy 55-65 stopni.
Kiedy przedstawiam zestawienia jak wyżej i kalkulacje odpowiadających im kotłowni, klienci zaczynają bardziej analizować pracę swojej instalacji i to zasilanie na ogół spada do 50-55 stopni, czy nawet mniej przy dodatnich temperaturach za oknem.
Kiedy przedstawiam zestawienia jak wyżej i kalkulacje odpowiadających im kotłowni, klienci zaczynają bardziej analizować pracę swojej instalacji i to zasilanie na ogół spada do 50-55 stopni, czy nawet mniej przy dodatnich temperaturach za oknem.
No cóż – tą decyzję musi podjąć klient samodzielnie na podstawie analizy własnej instalacji.
Rzeczywiście ostatnie zimy są dla nas dość łaskawe, ale niekoniecznie takie będą w przyszłości.
Nam jest miło zamontować zarówno pompę HT jak i LT.
Rzeczywiście ostatnie zimy są dla nas dość łaskawe, ale niekoniecznie takie będą w przyszłości.
Nam jest miło zamontować zarówno pompę HT jak i LT.
Pewnym rozwiązaniem jest wymiana odbiorników ciepła. Można zastosować większe lub inne grzejniki, które przy nieco niższej temperaturze zasilania, oddadzą wymaganą moc grzewczą.
Można też zamontować klimakonwektory, które pracują już od 35 stopni.
Pozostajemy wtedy przy pompie ciepła LT.
To ostatnie rozwiązanie ma tą zaletę, że wersja LT, w przeciwieństwie do HT, może być nie tylko grzewcza, ale i grzewczo-chłodząca i przy współpracy z klimakonwektorami zapewni klimatyzację wybranych pomieszczeń.
Można też zamontować klimakonwektory, które pracują już od 35 stopni.
Pozostajemy wtedy przy pompie ciepła LT.
To ostatnie rozwiązanie ma tą zaletę, że wersja LT, w przeciwieństwie do HT, może być nie tylko grzewcza, ale i grzewczo-chłodząca i przy współpracy z klimakonwektorami zapewni klimatyzację wybranych pomieszczeń.
Dzień dobry. Właśnie zastanawiam się nad modernizacją kotłowni i zastąpienie pieca na ekogroszek pompą ciepła PW. W tej chwili średnio w sezonie zużywam ok. 20kg na dobę, w największe mrozy ok 35kg. Z tego wyliczam moc ok. 100-170kW na dobę (zakładając sprawność 70%). Układ grzewczy oparty na grzejnikach w 80%. Zazwyczaj temperatura wody na grzejniki 40, maksymalnie 50 stopni. Powierzchnia podłóg 140m2. Czy rozsądnym jest przejście na pompę ciepła? Jak może wyglądać porównanie kosztów w stosunku do ekogroszku? W ciągu roku (cwu również latem), zużywam ok 4,5t (~4000zł). Czy w tym przypadku jednak lepszą alternatywą będzie gaz (konieczność wykonania przyłącza ok 50m)?
Wszystko zależy od kosztów tego przyłącza. Ponadto montując pc wraz z instalacją pv, mamy możliwość znacznego obniżenia kosztów eksploatacji. W przypadku gazu – już nie. Z naszych doświadczeń wynika, że korzystniejsza jest pc. Jeśli chodzi o koszty eksploatacji, to przy obecnym wzroście ceny węgla, będą one znacznie niższe niż w przypadku ekogroszku.
No i bezobsługowość jest bezcenna 🙂
Koszty nawet nie muszą być niższe, liczę się z tym, że mogą być nawet nieco wyższe, ale właśnie ta bezobsługowość, lat nie ubywa. Pański blog jest bezcenny. Na jakim terenie montujecie urządzenia? Jestem z Olkusza i zapewne zdecyduję się na pompę. Nie w tym roku, ale może w przyszłym.
Dziękuję za zainteresowanie okazane naszej firmie i za czas poświęcony na blogu. Jeśli blog się Panu podoba, to miło mi będzie jeśli udostępni Pan naszą stronę, czy też poszczególne wpisy na swoim profilu na facebooku lub google+.
Co do montażu – nie ma problemu, byśmy zrealizowali montaż w Olkuszu.
Proszę przesłać zapytanie na firmowego maila. Chętnie przygotuję dla Pana ofertę.