Powietrzne pompy ciepła znalazły już swoje stałe miejsce w domowych instalacjach ogrzewania i klimatyzacji, głównie za sprawą pomp ciepła powietrze-woda. Coraz większy jednak udział zajmują systemy oparte na pompach ciepła powietrze-powietrze. Dzisiaj będzie o systemie Daikin VRV IV-tej generacji serii S, który zadebiutował na naszym rynku jesienią ub roku.
Dla przypomnienia, w pompach ciepła powietrze-woda, wewnątrz budynku mamy tzw. hydroboks, czyli jednostkę z wymiennikiem freon-woda. Pompka obiegowa goni wodę w naszej instalacji (podłogówka, grzejniki, klimakonwektory), podobnie jak ma to miejsce w tradycyjnej instalacji grzewczej.
W pompach powietrze-powietrze mamy jednostkę nawiewną centralną lub miejscową, w której wentylator odbiera ciepło z wymiennika i nadmuchuje ciepłe powietrze do pomieszczenia czy kilku pomieszczeń.
Pompy powietrze-powietrze z definicji są grzewczo-chłodzące. Można by powiedzieć, że to zwykły klimatyzator, ale różnica polega na tym, że urządzenia te posiadają zaawansowany układ chłodniczy przystosowany i zoptymalizowany do pracy całorocznej w klimacie chłodnym.
Przykładem takich rozwiązań są kanałowe pompy ciepła Daikin SkyAir, na których od kilkunastu lat realizujemy systemy ogrzewania nadmuchowego w domach jednorodzinnych, a od trzech lat rozbudowaliśmy je o zdalne sterowanie przez internet, a także sterowanie strefowe.
Przykładem takich rozwiązań są kanałowe pompy ciepła Daikin SkyAir, na których od kilkunastu lat realizujemy systemy ogrzewania nadmuchowego w domach jednorodzinnych, a od trzech lat rozbudowaliśmy je o zdalne sterowanie przez internet, a także sterowanie strefowe.
Innym przykładem są klimatyzatory Daikin COLD, które weszły na nasz rynek wiosną ub roku. To też pompy ciepła powietrze-powietrze.
Za pomocą COLD'ów, w ub roku zmodernizowaliśmy kilka instalacji ogrzewania w domach jednorodzinnych. Tutaj przykład takiej modernizacji.
W SkyAir'ach mamy jeden agregat i jedną jednostkę nawiewną, która obsługuje wszystkie pomieszczenia w budynku, nawiewając do nich powietrze.
W COLD'ach każde pomieszczenie ma własną jednostkę, niezależnie sterowaną pilotem, ale też każda jednostka ma własny agregat. Przy kilku pomieszczeniach znajdziemy gdzieś na te agregaty miejsce, ale przy kilkunastu?
Fajnie byłoby mieć system tylko z jednym agregatem obsługującym kilka, czy kilkanaście jednostek wewnętrznych, pracujący przez cały rok w trybie chłodzenia i ogrzewania, i dla którego temp. -15 czy -20 stopni nie będzie problemem.
I takie właśnie rozwiązanie przynosi nam system VRV IV S
Fajnie byłoby mieć system tylko z jednym agregatem obsługującym kilka, czy kilkanaście jednostek wewnętrznych, pracujący przez cały rok w trybie chłodzenia i ogrzewania, i dla którego temp. -15 czy -20 stopni nie będzie problemem.
I takie właśnie rozwiązanie przynosi nam system VRV IV S
VRV (Variable Refrigerant Value – zmienna ilość czynnika) nie jest niczym nowym.
Jak to działa?
Freon to nie woda. Nie da się go rozprowadzić w budynku jak wodę do grzejników czy podłogówki.
Freon to nie woda. Nie da się go rozprowadzić w budynku jak wodę do grzejników czy podłogówki.
Za pracę jednostki wewnętrznej typowego klimatyzatora odpowiada tzw. zawór rozprężny, zamontowany w agregacie zewnętrznym.
Przy kilku jednostkach wewnętrznych możemy zastosować tzw. układ multi.
Pisałem o nim tutaj. Ale układ ten ma dwa ważne ograniczenia.
Z uwagi na wielkość agregatu, typowe układy multi ograniczone są do 9-12kW i maksymalnie 5-6 jednostek wewnętrznych. Ich praca nie jest zoptymalizowana dla grzania, a agregaty pracują do -15 stopni i przy tych niskich temperaturach ich sprawności są przeciętne.
Z agregatu do budynku wprowadzamy w systemie multi 5-6 par rur chłodniczych, co nie jest wygodne, a poza tym, ograniczeni jesteśmy łączną długością instalacji w budynku na poziomie 70mb.
W systemie VRV każda jednostka wewnętrzna ma własny zawór rozprężny, dzięki czemu do budynku wprowadzamy tylko jedną parę rur, którą następnie rozdzielamy trójnikami na kolejne jednostki. Moce i ilość jednostek są w zasadzie bez ograniczeń, podobnie jak długości instalacji sięgające kilkuset mb.
Dotychczas system VRV był znany z rozwiązań komercyjnych stosowanych w obiektach biurowych. Duże stojące agregaty, z wydmuchem w górę, zaczynające się od 20kW wzwyż, oraz klasyczne jednostki ścienne czy przypodłogowe, które swoim designem nijak nie pasowały do salonu czy sypialni.
W systemie VRV każda jednostka wewnętrzna ma własny zawór rozprężny, dzięki czemu do budynku wprowadzamy tylko jedną parę rur, którą następnie rozdzielamy trójnikami na kolejne jednostki. Moce i ilość jednostek są w zasadzie bez ograniczeń, podobnie jak długości instalacji sięgające kilkuset mb.
Dotychczas system VRV był znany z rozwiązań komercyjnych stosowanych w obiektach biurowych. Duże stojące agregaty, z wydmuchem w górę, zaczynające się od 20kW wzwyż, oraz klasyczne jednostki ścienne czy przypodłogowe, które swoim designem nijak nie pasowały do salonu czy sypialni.
W systemie VRV IV S – Daikin zaimplementował VRV do rozwiązań domowych, czyli residential.
Poniżej ciekawy film na YouTube
Główne cechy VRV IV S
– klasyczne agregaty jedno lub dwuśmigłowe, jedno lub trójfazowe, w zakresie mocy od 12 do 33 kW i pozwalające przyłączyć od kilku do dwudziestu kilku jednostek.
Praca do -20 stopni na ogrzewaniu
– możliwość zastosowania jednostek wewnętrznych typu split takich jak Emura, Nexura, przypodłogowych jak w jednostkach COLD, czy też zupełnie nowa jednostka kanałowa FNQ, którą możemy zaaranżować w przestrzeniach do zabudowy, pokazana na powyższym video.
– zdalne sterowanie z poziomu telefonu poprzez moduł Online Controller
– zmienna temperatura czynnika, którą opisywałem tutaj, pozwalająca na zwiększenie sprawności sezonowej w trybie ogrzewania i chłodzenia.
Tutaj ulotka systemu VRV IV S compact
Tutaj ulotka systemu VRV IV S compact
Warto zaznaczyć, że system ten pozwala na bardzo elastyczne wymiarowanie mocy jednostek i agregatu. Sumaryczna moc jednostek wewnętrznych może znacznie przekraczać moc agregatu, co pozwala wykorzystać współczynnik jednoczesności.
Chociaż agregaty VRV IV S dostępne są dopiero od jesieni ub roku, to udało nam się zrealizować już taką instalację.
Dotyczy ona co prawda pomieszczeń biurowych, ale idealnie wpasowała się w potrzeby rynku.
Do sklimatyzowania i ogrzania mieliśmy kilkanaście biur w kilku piętrowej kamienicy w centrum miasta.
Zwarta zabudowa wykluczała umiejscowienie agregatu obok budynku.
Zwarta zabudowa wykluczała umiejscowienie agregatu obok budynku.
Odległość do połaci dachu prawie 20m wykluczała tradycyjne systemy split lub multi.
Również postawienie klasycznego agregatu, wieży, na dachu nie wchodziło w grę.
Klient chciał mieć w biurach ładne eleganckie jednostki z możliwością chłodzenia i grzania, ze sterownikami ściennymi i z możliwością sterowania zdalnego.
I w ten scenariusz idealnie wpisał się system VRV IV S
I w ten scenariusz idealnie wpisał się system VRV IV S
Oto kilka zdjęć z tej instalacji.
Agregat systemu VRV IV S został zamontowany na dachu budynku, na konstrukcji zamontowanej na wspornikach dachowych.
To 22 kW agregat – a wygląda niepozornie, jak agregat z dużej Althermy 🙂
Pion chłodniczy został sprowadzony na kondygnację istniejącym szachtem instalacyjnym.
Pion chłodniczy został sprowadzony na kondygnację istniejącym szachtem instalacyjnym.
Na schowanie instalacji chłodniczej mieliśmy do dyspozycji korytarz, w którym zaplanowano sufit podwieszany.
W pustce sufitu podwieszanego zaplanowaliśmy skrzynki rozdzielaczowe systemu VRV, które później zostały obudowane płytami GK z pozostawieniem dostępu serwisowego.
W pomieszczeniach biurowych, na ścianach od strony korytarza zamontowaliśmy jednostki ścienne Emura w wersji białej i srebrnej z dodatkowymi sterownikami ściennymi.
Nie wiem jak rozwiązanie podoba się czytelnikom, ale moim zdaniem, białe Emury w zestawieniu z białą stolarką wyglądają naprawdę świetnie.
Mam nadzieję, że w bieżącym sezonie znajdą się klienci chętni zastosować system VRV IV S w swoich domach, nie tylko jako źródło chłodu, ale i podstawowe ogrzewanie.
Mam nadzieję, że w bieżącym sezonie znajdą się klienci chętni zastosować system VRV IV S w swoich domach, nie tylko jako źródło chłodu, ale i podstawowe ogrzewanie.
A taka jednostka nie powinna być nad oknem? Jak każde urządzenie grzewcze w miejscu, gdzie jest najchłodniej?
Nie ma to specjalnie znaczenia, bo rozkład temperatury w pomieszczeniu i tak będzie zachowany. Bardziej trzeba dostosować się do aranżacji wnętrza (biurka pod oknami) oraz możliwości technicznych (korytarz z instalacją). Przy pracy w trybie ogrzewania Emura dmucha prawie pionowo w dół i w tym polu nikt wówczas nie przebywa. Ciepłe powietrze trafia dołem, co jest korzystne, aż do końca pomieszczenia i wraca górą do jednostki nawiewnej.
Jaki model sterownika jest tutaj stosowany, przewodowy?
Tak. To sterownik przewodowy.