Chciałbym dzisiaj przedstawić ciekawe rozwiązanie układu solarnego Rotex’a jakie oferuje Daikin.
Trochę skomplikowane? To wyjaśniam.
Trochę skomplikowane? To wyjaśniam.
Kilka słów wstępu.
Firma Rotex, to niemiecki producent zaawansowanych rozwiązań grzewczych, w tym systemów solarnych i kotłów. Dobrze rozpoznawalny w branży, zarówno na rynku niemieckim jak i w pozostałej części Europy.
Firma Rotex, to niemiecki producent zaawansowanych rozwiązań grzewczych, w tym systemów solarnych i kotłów. Dobrze rozpoznawalny w branży, zarówno na rynku niemieckim jak i w pozostałej części Europy.
Przez lata współpracował z Daikin’em i chyba bardzo owocnie, bo Daikin rozwijając ofertę ogrzewania postanowił włączyć Rotex’a do swojej oferty.
W 2008 roku przejął go, w rezultacie czego klienci dostali szereg ciekawych i unikalnych rozwiązań.
W 2008 roku przejął go, w rezultacie czego klienci dostali szereg ciekawych i unikalnych rozwiązań.
Najważniejsze z nich, to pojawienie się solarów (kolektorów słonecznych) w ofercie Daikina oraz pomp ciepła w ofercie Rotexa. No i pewnej hybrydy, ale o tym za chwilę.
Formalnie, jedynym dystrybutorem urządzeń Rotex w Polsce jest firma Daikin.
A ponieważ jesteśmy autoryzowanym partnerem, więc kolektory Rotex'a znalazły się w naszej ofercie niejako automatycznie.
Pierwsze szkolenia serwisowe miały miejsce jesienią ub. roku. Więc tak naprawdę Rotexa oferujemy od początku tego roku. Tyle wstępu.
A co takiego jest ciekawego w systemie solarnym Rotex?
Formalnie, jedynym dystrybutorem urządzeń Rotex w Polsce jest firma Daikin.
A ponieważ jesteśmy autoryzowanym partnerem, więc kolektory Rotex'a znalazły się w naszej ofercie niejako automatycznie.
Pierwsze szkolenia serwisowe miały miejsce jesienią ub. roku. Więc tak naprawdę Rotexa oferujemy od początku tego roku. Tyle wstępu.
A co takiego jest ciekawego w systemie solarnym Rotex?
Solary Rotex pracują w systemie bezciśnieniowym drain-back, a cwu przygotowywana jest przepływowo w buforowym zasobniku warstwowym. Jak to działa i czym to się różni od tego co mamy w 90% na rynku?
W tradycyjnym układzie solarnym mamy duży zasobnik cwu (300-500-1000l) oraz kolektory słoneczne, które napełnione są pod ciśnieniem glikolem lub innym środkiem niezamarzającym.
Niesie to za sobą kilka problemów.
Niesie to za sobą kilka problemów.
Po stronie solarnej pojawia się problem odbioru ciepła w okresie letnim, kiedy mamy go nadmiar (tzw stagnacja), a szczególnie jeśli zmniejsza się pobór cwu (np. podczas urlopu). Solary przegrzewają się i do 200 stopni, rośnie przy tym ciśnienie w instalacji solarnej. Producenci radzą sobie tutaj różnie, np. poprzez sterowanie i w okresie nocnym uruchamiają cyrkulację, wychładzając zasobnik, tak by był w stanie przyjąć ciepło następnego dnia.
Z uwagi na bardzo wysokie temperatury i ciśnienia, stagnacja jest zjawiskiem negatywnym i prowadzi do przyspieszonego zużycia instalacji solarnej (armatura, pompy, glikol, izolacje, i wreszcie same kolektory słoneczne). Chętni znajdą w sieci masę informacji na ten temat.
Z uwagi na bardzo wysokie temperatury i ciśnienia, stagnacja jest zjawiskiem negatywnym i prowadzi do przyspieszonego zużycia instalacji solarnej (armatura, pompy, glikol, izolacje, i wreszcie same kolektory słoneczne). Chętni znajdą w sieci masę informacji na ten temat.
Po stronie zasobnika natomiast (chociaż nie dotyczy to tylko solarów) mamy bardzo duży, jeden zład wody bez rozdziału na ciepłą i magazynowaną. Z dużą bezwładnością, co przy słabym nasłonecznieniu prowadzi do tego, że uzyskiwane temperatury cwu są zazwyczaj za niskie.
Pojawia się też potrzeba dezynfekcji termicznej, tzw wyparzanie.
Do tego w typowych pojemnościowych zasobnikach powstaje kamień i osadza się szlam sedymentacyjny z wody. A same zbiorniki ulegają korozji.
Pojawia się też potrzeba dezynfekcji termicznej, tzw wyparzanie.
Do tego w typowych pojemnościowych zasobnikach powstaje kamień i osadza się szlam sedymentacyjny z wody. A same zbiorniki ulegają korozji.
System Rotexa opiera się na zupełnie innym założeniu.
Serce (albo i rozum, jak to w reklamie TP) stanowi warstwowy zbiornik buforowy solaris sanicube, wykonany z tworzywa sztucznego, odpornego na korozję. Zbiornik ten jest jednorazowo napełniony wodą.
W zbiorniku zanurzone są wężownice:
– solarna – dla odbioru ciepła z solarów
– grzewcza – dla ładowania zbiornika w okresie zimowym przez inne źródło ciepła, np. kocioł czy pompę ciepła
– wspomagająca ogrzewania – pozwalająca wykorzystać ciepło z solarów w okresie przejściowym lub zimowym dla wspomagania ogrzewania
– cwu – pozwalająca wykorzystać ciepło zbiornika dla przygotowania cwu w systemie przepływowym (NIE zasobnikowym)
Serce (albo i rozum, jak to w reklamie TP) stanowi warstwowy zbiornik buforowy solaris sanicube, wykonany z tworzywa sztucznego, odpornego na korozję. Zbiornik ten jest jednorazowo napełniony wodą.
W zbiorniku zanurzone są wężownice:
– solarna – dla odbioru ciepła z solarów
– grzewcza – dla ładowania zbiornika w okresie zimowym przez inne źródło ciepła, np. kocioł czy pompę ciepła
– wspomagająca ogrzewania – pozwalająca wykorzystać ciepło z solarów w okresie przejściowym lub zimowym dla wspomagania ogrzewania
– cwu – pozwalająca wykorzystać ciepło zbiornika dla przygotowania cwu w systemie przepływowym (NIE zasobnikowym)
Drugi element to układ płaskich kolektorów słonecznych wraz z instalacją
Tak wygląda podstawowy schemat hydrauliczny układu i zasobnika sanicube.
Przy braku zapotrzebowania na cwu, układ solarny jest pusty.
Jeśli system potrzebuje cwu i stwierdzi możliwość jej przygotowania za pomocą instalacji solarnej, to uruchamia się układ szeregowy dwóch pomp i następuje napełnianie układu solarów od dołu. Kiedy układ się napełni (2-5 minut) przy pracy pozostaje tylko jedna pompa, a układ pracuje bez ciśnienia, na tzw przelew.
Po załadowaniu zasobnika warstwowego pompa wyłącza się, a woda swobodnie spływa z układu solarnego, pozostawiając go suchym (stąd nazwa systemu drain-back)
Odpada problem stagnacji, zamarznięcia, wzrostu ciśnienia czy przechłodzenia glikolu w nocą, zwłaszcza w okresach przejściowych czy zimą.
Przy braku słońca możemy wykorzystać kocioł grzewczy do przygotowania cwu poprzez własną wężownicę. (opcjonalnie możemy zastosować grzałkę elektryczną wkręcaną od góry do zasobnika, jeśli nie mamy kotła)
Co bardzo istotne, solary możemy wykorzystać do wspomagania ogrzewania.
Dogrzewany jest powrót z instalacji c.o., co szczególnie można wykorzystać przy ogrzewaniu niskotemperaturowym i podłogówce.
O ładowaniu zasobnika lub c.o. decyduje zawór trójdrożny przy kotle, widoczny na schemacie powyżej.
Dogrzewany jest powrót z instalacji c.o., co szczególnie można wykorzystać przy ogrzewaniu niskotemperaturowym i podłogówce.
O ładowaniu zasobnika lub c.o. decyduje zawór trójdrożny przy kotle, widoczny na schemacie powyżej.
Sprawność kolektora wzrasta przy niskiej temperaturze powrotu. Zastosowanie warstwowego bufora oraz dodatkowej odizolowanej strefy wspomagania solarnego tą sprawność nam podnosi.
Tutaj załączam animację wideo (Rotex final video mp4 , Rotex final video avi), pokazującą działanie systemu. Filmik troszkę długi, prawie 7 minut, ale pokazuje działanie systemu w trybie przygotowania cwu, ogrzewania, oraz solarnego wspomagania ogrzewania.
Poniżej kilka zdjęć z montażu takiego systemu.
Wisieńką na torcie Rotexa jest możliwość zintegrowania zasobników warstwowych sanicube z pompą ciepła lub kotłem gazowym.
Bardzo często w zapytaniach kierowanych do mnie znajduje się właśnie pompa ciepła czy też kocioł gazowy + solary.
Tradycyjnie potrzebujemy kocioł czy pompę ciepłą + oddzielny zasobnik z dwoma wężownicami.
Rotex stworzył hybrydę o kompaktowych rozmiarach trochę większych od lodówki, która ma w sobie wszystkie niezbędne elementy.
Bardzo często w zapytaniach kierowanych do mnie znajduje się właśnie pompa ciepła czy też kocioł gazowy + solary.
Tradycyjnie potrzebujemy kocioł czy pompę ciepłą + oddzielny zasobnik z dwoma wężownicami.
Rotex stworzył hybrydę o kompaktowych rozmiarach trochę większych od lodówki, która ma w sobie wszystkie niezbędne elementy.
Pierwsze rozwiązanie nosi nazwę HPSU (Heat Pump Solar Unit). Hydrobox pompy ciepła zintegrowany jest z zasobnikiem, a dokładniej zamontowany na nim, a na zewnątrz mamy agregaty Daikina serii C, oczywiście z marką Rotex. A więc pompy 6-7-8-11-14-16 kW.Tutaj ulotka tego rozwiązania HPSU.
Drugie rozwiązanie nosi nazwę GSU (Gas Solar Unit). Tym razem gazowy piec kondensacyjny o mocach 20-30-35 kW zamontowany jest na zasobniku.
Tutaj ulotka tego rozwiązania Rotex GSU.
Tutaj ulotka tego rozwiązania Rotex GSU.
Poniżej zdjęcia kotła GSU zintegrowanego z zasobnikiem.
Warto przypomnieć, że w dalszym ciągu klienci indywidualni mogą otrzymać dofinansowanie z NFOŚ.
Obejmuje ono do 45% kosztów kwalifikowanych, przy czym koszty te określane są jako kwota 2.500 zł pomnożona razy ilość m2 powierzchni solarów.
Np. dla układu 4 kolektorów o powierzchni 2,6m2 każdy mamy:
Np. dla układu 4 kolektorów o powierzchni 2,6m2 każdy mamy:
4 kolektory x 2,6m2 x 2.500 zł x 45% = ok. 11.700 zł
I taką kwotę dofinansuje nam Państwo 🙂
Tutaj jeszcze dołączam taki dokument opisowy systemu, jaki dosłał mi inżynier sprzedaży z Rotexa – po rzeczytaniu tego wpisu 🙂
I niestety dwie wiadomości – zła i dobra. Zła jest taka, że została obniżona wartość dofinansowania na 1m2 kolektora z 2.500 zł na 2.250 zł. A dobra jest taka, że do systemu doszło dodatkowe 10 mln zł.
Tutaj informacja
Szkoda, że zostało dofinansowanie do powierzchni brutto a nie czynnej.
Pingback: Pompa ciepła Altherma, modele EHSH/EHSX | OWK czyli HVAC po polsku