Pompa ciepła split czy monoblok

Jak w tytule. To pytanie dość często wraca, a dla większości klientów, różnice między tymi dwoma rozwiązaniami (monoblok vs split) nie do końca są jasne.
Producenci dość często używają tutaj różnych demagogii. Wyjaśnijmy.

Dla przypomnienia – pompa ciepła to inaczej 1 sprężarka, 2 wymienniki ciepła i 2 napędy (pompy obiegowe lub wentylatory), które odbierają ciepło/chłód z wymienników.
Zarówno monoblok jak i split – to jedna i ta sama pompa ciepła. Różnica w nazwie określa typ konstrukcji.
 
Słowo split oznacza dzielony. W pompie ciepła typu split, układ chłodniczy jest więc rozdzielony na agregat i hydroboks.
W agregacie mamy sprężarkę, 1 wymiennik freon/powietrze (te srebrne lamele z tyłu agregatu) i 1 napęd, czyli wentylator, dzięki któremu ciepło odbierane jest z otoczenia i przekazywane do czynnika chłodniczego w wymienniku.
W hydroboksie mamy 1 wymiennik freon/woda i 1 napęd, czyli pompkę obiegową instalacji ogrzewania, która odbiera ciepło z wymiennika i tłoczy do podłogówki, grzejników czy innego odbiornika ciepła.
Z agregatu do hydroboksu biegnie para rurek z czynnikiem chłodniczym, a z hydroboksu wychodzi dodatkowo para rurek na instalację grzewczą.
Freon jest na zewnątrz i w środku budynku. Woda tylko w środku.
 
W monobloku, wszystkie te elementy opisane wyżej mamy w jednej obudowie, z której wychodzi tylko jedna para rurek na instalację grzewczą. Para rurek wodnych.
Freon mamy tylko na zewnątrz. Woda jest zarówno na zewnątrz jak i w środku.
Ten ostatni fakt rodzi pewne konsekwencje, o czym za chwilę.
 
Jak powiedziałem na wstępie, w sieci funkcjonuje kilka utartych sloganów, powtarzanych i powielanych, które nie zawsze pokrywają się z rzeczywistością. Oto kilka z nich.
 
Monobloki mają wyższą sprawność.
Fizyka jest ta sama. Są lepsze i gorsze monobloki. lepsze i gorsze splity.
Wystarczy wziąć do ręki etykietę energetyczną i porównać.
Trzeba natomiast uważać na porównania samych współczynników COP.
Niektórzy producenci podają sprawności monobloków np. bez udziału pompy obiegowej, bo jest ona np. elementem oddzielnym.
 
Monobloki są cichsze.
Tutaj znowu trzeba zerknąć do danych technicznych, ale rzeczywiście agregaty wielu monobloków są kilka db cichsze. Może to mieć znaczenie przy zwartej zabudowie mieszkaniowej.
Z kolei producenci jednostek split, często jako opcje mają obudowy wyciszające.
 
Monobloki nie wymagają instalacji chłodniczej. Są pewniejsze.
Zwolennicy monobloków podają tutaj argument, że cały układ chłodniczy jest wykonany w fabryce, a instalacja chłodnicza wykonana na miejscu obciążona jest dużo większym ryzykiem ludzkiego błędu.
Z jednej strony – mają rację. Ma to nawet odzwierciedlenie w przepisach F-gaz i obowiązkowych kontrolach szczelności dla urządzeń typu split z ilością czynnika przekraczającą ekwiwalent CO2 5 ton, (czyli ok. 2,4 kg dla popularnego czynnika R410A).
Dla urządzeń monobloków, które wielu producentów oznacza jako hermetyczne, takie kontrole nie są wymagane.
Ale czy z tego powodu rezygnujemy z montażu urządzeń klimatyzacyjnych typu split i stosujemy do klimatyzacji monobloki?
 
Druga strona medalu jest już biznesowa.
Pompa ciepła typu split wymaga od firmy instalacyjnej wiedzy chłodniczej, uprawnień F-gaz, specjalistycznego sprzętu, doświadczenia.
Firm takich jest na rynku o wiele mniej niż hydraulików, dotychczas wykonujących tradycyjne instalacje grzewcze oparte na kotłach.
Dlatego też monobloki pozwalają wejść producentom pomp ciepła na szerszy, jeszcze nie zagospodarowany rynek hydraulików/instalatorów i w tym kierunku skierowany jest dość intensywny marketing, głównie producentów urządzeń grzewczych, nie mających wcześniej w ofercie pomp ciepła.
 
Jest jedno małe ale. To ten element związany z wodą na zewnątrz budynku.
Woda przy mrozach zamarza. To taka oczywistość.
Zarówno ta w rurach łączących monoblok z budynkiem (odpowiednia izolacja wykluczająca ryzyko zamarznięcia oraz straty ciepła) jak i w agregacie.
Wystarczy awaria pompy obiegowej, automatyki, przerwa w zasilaniu, do tego nieobecność w trakcie ferii i…
 
Jeśli zamarznie nam wymiennik freon/woda w agregacie monobloku i dojdzie do jego rozerwania, a tym samym, woda dostanie się do układu chłodniczego – to monoblok jest do wyrzucenia.
I tego nie uwzględni nam żadna gwarancja.
Można sobie przejrzeć szereg instrukcji montażowych pomp monoblokowych.
Wszędzie znajdziemy w nich informację, że agregat monobloku musi być zabezpieczony przed zamarznięciem w nim wody.
Jak?
 
Sposoby są dwa.
Pierwszy – na wypadek awarii lub przerwy w zasilaniu podczas mrozów, należy spuścić z agregatu wodę i go przedmuchać.
Drugi – zamiast wody, napełnić układ odpowiednim roztworem czynnika odpornego na zamarzanie, najczęściej roztworem glikolu.
Jeśli glikol to jaki (propylenowy, etylenowy) i jakie stężenie (wpływ korozyjny na instalację przy dużych stężeniach).
W całej instalacji (np. 200l podłogówki)? – czy w jej części i zastosujemy wymiennik pośredni. A jak wymiennik pośredni to jaki i jaki ma to wpływ sprawność i koszty eksploatacji. Pojawiają się schody i koszty.
 
Oczywiście schody te można pokonać, a koszty ponieść.
Na zachodzie i południu Europy, w krajach o cieplejszym klimacie, gdzie temperatura obliczeniowa to np. -6 czy -2 stopnie, nieco innej odpowiedzialności firm dostarczających energię oraz zdecydowanie droższych usługach firm chłodniczych od hydraulicznych – monobloki są dość popularne,
Moim zdaniem, w naszym klimacie i w naszych warunkach – budowa domu to tyle schodów i kosztów, że nie trzeba dodawać kolejnych.
Ale decyzja o tym, jak zawsze należy do klienta.
 

Edycja 2023
Powyższy wpis pochodzi z 2018 roku.
Przez ostatnie 5 lat wiele się w branży zmieniło.
Transformacja energetyczna i przejście na energie odnawialne spowodowały zwiększony popyt na pompy ciepła w Europie. Zapotrzebowania są ogromne. Przerastają one możliwości produkcyjne dotychczasowych producentów.
Tort do podziału urósł, więc pojawiają się na rynku nowi gracze. O wiele łatwiej jest wejść na rynek z monoblokiem niż ze splitem. Łatwiej pozyskać nowego hydraulika/instalatora, czy wręcz stworzyć go dla potrzeb montażu monobloka, niż przeciągnąć na swoją stronę dotychczasowego instalatora, posiadającego doświadczenie, uprawnienia i przywiązanego do danej marki.

Z drugiej strony, ograniczenie emisji CO2, wymusza na producentach stosowanie czynników z określonym, maksymalnym współczynnikiem GWP.
Producenci zostali ograniczeni w kolejnych latach maksymalną ilością ekwiwalentu CO2, jaki wprowadzają na rynek w postaci czynnika w produkownych przez nich pompach ciepła. Mają więc do wyboru sprzedawać mniej pomp z czynnikami starszymi, np. R410A lub więcej pomp z czynnikami o niższym ekwiwalencie CO2.
Na rynek szeroko wszedł lekko palny R32 oraz palny i wybuchowy propan.
Ograniczenia techniczne zwizane z tymi czynnikami powodują, że część rozwiązań może być tylko w wersji monoblokowej.
Chcąc, nie chcąc – w pewnym zakresie produktów – jesteśmy (lub będziemy) na monobloki skazani.
Sprawa nie jest do końca rozstrzygnięta.
Wyjaśni się w najbliższych latach, bo wiele zależy od legislacji Unii Europejskiej oraz możliwości technicznych producentów.

W ślad za szerszym wejściem na rynek monobloków, pojawiło się szereg rozwiązań technicznych, zabezpieczających układy chłodnicze monobloków przed możliwym zamrożeniem, spowodowanym brakiem zasilania czy awarią.
Cały typoszereg pomp ciepła Altherma 3H HT i MT , który wszedł na rynek w 2020 roku, to monobloki, w których stosujemy zabezpieczenia antyzamrożeniowe.

20 komentarzy do “Pompa ciepła split czy monoblok

  1. gość

    Pytanie ile modeli monoblokow ma w swojej ofercie Daikin, firma która Pan promuje? Zero? Tak samo kiedyś jak na rynek wchodziła podłogowa to producenci grzejników nie mający jej w ofercie także podnosili wielkie larum jaka to podłogówka jest zła a jednak Pan i inni ja zapewne polecają? 

    Tak samo jak nie dyskryminowałabym splitow ze względu na większa problematykę z podłączeniem i możliwość nieszczelności ( pamietajmy ze kg r410A kosztuje juz bardzo dużo wiec przy nieszczelności klient płaci nie mało) tak samo nie dyskryminowalnym monoblokow ze względu na możliwość zamarznięcia bo pytanie czy więcej monoblokow zamarza czy więcej jest nieszczelności przy podlaczeniach split? Są to sytuacje szczególne i jednostkowe. Nie są to argumenty za lub przeciw danemu rozwiązaniu.  

    Pozdrawiam

    Odpowiedz
    1. Adrian Teliżyn Autor wpisu

      W kwestii oferty Daikin, nie ma Pan racji. Tak się składa, że wszystkie modele pomp powietrze/woda, Daikin ma również w wersji monoblok. Małe, duże Althermy, 1 i 3 fazowe. Co kto sobie zażyczy.
      Co do sytuacji rozszczelnienie zamarznięcie – to jest miedzy nimi istotna różnica.
      W przypadku rozszczelnienia instalacji, zlokalizujemy wyciek, usuniemy go, napełniamy instalację ponownie i będzie nas to kosztowało kilkaset zł.
      W przypadku zamarznięcia wymiennika – wyrzucamy pompę.
      Co do pytania – co jest częstsze – rozszczelnienie czy zamarznięcie – to zależy od tego, czy chodzi nam o sztuki globalnie czy odsetek zamontowanym pomp.
      Monobloki jak na razie stanowią u nas margines rynku.

      Odpowiedz
  2. kubson

    Witam.

    Czytam ten blog od dłuższego czasu i powiem, że tak tendencyjnego artykułu jeszcze tu nie przeczytałem. Niestety nie jest to w żadnym względzie obiektywny wpis. Każde rozwiązanie ma plusy i minusy. Z jednym się zgodzę monobloki to u nas rzadkość

    Ja długo zastanawiałem się co wybrać i wybrałem monoblok. Jestem elektrykiem i mam kontakt z m. in. inwestorami i kierownikami budów. Wie Pan jak ciężko jest spotkać fachową firmę, dotyczy to również Pana branży. To był pierwszy z powodów.  Po drugie cena, która okazał się tańsza w przypadku wersji monoblok – całościowo, bo zalałem układ specjalnym płynem, który nie zamarza tzw. glikol, ale nie taki mieszany z wodą na miejscu. Ma on same zalety jeżeli chodzi o instalację hydrauliczną. Osobiści nigdy nie zalałbym podłogówki "zwykła wodą" nawet w wersji split. Także problem zamarzania odpada. Fakt COP może mniejszy, ale ile. Nie ma to praktycznie znaczenia. No właśnie te nieszczelności. Widziałem kilka razy takie rzeczy i to właśnie wadliwy montaż był przyczyną. Ja wolałem wybrać wersję sprawdzoną na miejscu w fabryce. Nieszczelności zazwyczaj przecież pojawiają się nie zaraz po montażu i to w miejscu łączenia skręcanego (kielichów). Nawet ludzie z dużym doświadczeniem popełniają błędy. Jak długo będzie można jeszcze kupić R410A, bo jeszcze 2 lata temu praktycznie  nie było PC z R32, aby go uzupełnić? Oczywiście oficjalnie, bo na czarno to wszystko można. Nie podlegam pod CRO, za mało czynnika. Tak samo nie jest prawdą, że w przypadku zamarznięcia pompa będzie do wyrzucenia – tylko wymiennik do wymiany, no i czynnik oczywiście. Można się przed tym uchronić, może nawet i bardziej niż w przypadku nieszczelności. Niestety nie ma statystyk  co jest częstszą przyczyną awarii, więc to tylko przypuszczenia.

    Podsumowując blog OK, ale niestety czasami przebija z niego zbyt duży marketing. Rozumiem to, że w Pana przypadku bardziej opłacalna jest PC split, ale proszę w większy obiektywizm.

    Pozdraiwam

    Odpowiedz
    1. Adrian Teliżyn Autor wpisu

      Cóż mam Panu odpisać.
      Z jednej strony dziękuję za odwiedzanie mojego bloga.
      Z drugiej strony…
      Za tendencyjne uznaje komentarze typu „JA tak mam, trochę się na tym znam, wyszło mi taniej i tak jak JA jest najlepiej.”
      Ale przejdźmy do konkretów.
      Monobloki Althermy są w takiej samej cenie jak splity.
      Z punktu widzenia finansów firmy mogę montować i jedne i drugie.
      Co do zalania podłogówki glikolem – technicznie można. Tylko jakie to ma uzasadnienie.
      Glikol to tylko hasło. A szczegóły, to jaki glikol, z jakimi dodatkami, z jakim stężeniem (rozerwanie czy zamarznięcie), jaka jest jego żywotność i korozyjność dla instalacji w latach, jak się utlenia, czy robi się kwasowy itd itp. Do tego dochodzą bardzo duże opory tłoczenia.
      Jak dojdzie do zamarznięcia, pęknięcia, rozszczelnienia wymiennika i woda dostanie się do układu chłodniczego to naprawa, która zakończy się tylko wymianą wymiennika jest niezmiernie rzadka. Łut szczęścia. Po takiej awarii mało kto zechce się podjąć naprawy, a jeśli się podejmie to raczej nie udzieli gwarancji na stabilną pracę agregatu.
      Problem zabezpieczenia agregatu monoblok przed zamarznięciem na skutek awarii lub braku zasilania jest poważny. Producenci nad nim pracują, w tym i Daikin.
      I jeśli ten problem zostanie skutecznie rozwiązany (a tak się stanie), to napewno monobloki zdobędą znacznie szerszy rynek.
      Co do rozszczelnienia instalacji chłodniczej – oczywiście się zdarza. Część takich wycieków ujawnia się bardzo szybko i spowodowana jest błędem ludzkim, a część wychodzi po latach, spowodowana pracą połączeń kielichowych w ciężkich warunkach. Te ostatnie są bardzo rzadkie.
      Ponadto nawet całkowity wyciek skutkuje tylko błędem ciśnienia i zatrzymaniem jednostki. Nie awarią jakiegokolwiek podzespołu.
      Właśnie dlatego ustawa f-gaz narzuciła szereg obowiązków na firmy wykonawcze, by takie błędy wyeliminować, a wycieki, nawet niewielkie wychwycić.
      R410A nie jest zabroniony i nie ma na razie takich informacji, ale jego udział w rynku maleje, bo zostaje zastąpiony „lepszym” czynnikiem R32. Tutaj nie ma obowiązku rejestracji w CRO w urządzeniach domowych, bo nie ma tam takiej ilości czynnika.
      Na świecie pracują miliony urządzeń klimatyzacyjnych split, multi, vrv – gdzie połączenia linii chłodniczej wykonuje instalator.
      Gdyby glikol był tak świetnym rozwiązaniem i receptą inwestycyjną, to wszędzie mielibyśmy agregaty wody lodowej i instalacje zalane glikolem. A jednak tak nie jest.
      Pzdr

      Odpowiedz
      1. kubson

        Dziekuję za opdowiedź.

        Nie twierzę , że Ja ma najlepiej, bo tak nie jest. Monoblok to opcja i według mojej oceny zostało to przedstawione w sposób bardzo tendencyjny. Nie napsiałem, że mono jest lepszy niż split., ma też on swoje wady i zalety, zresztą tak jak split. Napisałem " tzw. glikol, ale nie taki mieszany z wodą na miejscu. ". Jeżeli miałbym czymś takim zalać instalcję CO to już wolę wodą. Nie podawałem firmy, żeby nie robić jakieś reklamy.  Są specjalne przygotowane do tego płyny, które właśnie powodują to, że nic z instalacji się nie wypłukuje i nie powoduje jej korozji, tak jak woda. Argumenty na temat utlenienia są bezsasadne, no chyba, że robimy instalację na PP, co się bardzo często teraz spotyka. Dlaczego nie ma takiej możliwości aby wymeinnik zamarzł i pęk. Kolejna sprawa. R410A, nie będzie go można używać w nowych urządzeniach od 2020  roku. Ile będzię jeszcze dostępny na rynku? Co za kilka lat powie serwisant w przypadku wycieku  R410? Jakie koszty? Czy R32 zastępuję R410A i czy serwisant podejmie odpowiedzialność za taką instalację? "Glikol" nie jest świetnym rozwiązaniem, bo napisałem, że ma też wady, więc dygresje  o "swietnym": rozwiązaniu niepotrzebne. Jeżeli chodzi o CRO to wszytsko zależy od ilości czynnika i wiele urządzań domowych podlega właśnie rejestracji, sczególnie PC. Oczywiście mogę się mylić, bo jestem tylko elektrykiem. Rozumien również, że komentarz został odebrany jako tendencyjny, bo właśnie takie monobloki mogą instalować hydraulicy nie mający uprawnień do f-gazu i zabezpieczyć taki system przed zamarznięciem.

        Odpowiedz
        1. Adrian Teliżyn Autor wpisu

          Wie Pan, że gdzieś dzwoni, ale nie do końca gdzie. Takie pomieszczenie faktów z mitami.
          Faktem jest, że monoblok trzeba zabezpieczyć przed zamarznięciem i zniszczeniem, które nastąpi, jeśli w układzie będzie woda i będziemy mieli awarię lub przerwę w zasilaniu.
          Co kto sobie wleje do instalacji i jak to zrobi – tak będzie miał. I tyle faktów w Pana komentarzu.
          Nie ma żadnego zakazu stosowania R410A od 2020.
          Przepisy F-gaz wprowadzono nie po to, by instalatorzy musieli robić próby szczelności, tylko po to, by podnieść poziom wiedzy i fachowości w branży chłodniczej i klimatyzacyjnej.
          To nie tylko kontrole szczelności – ale i szkolenia, wiedza z przepisów i technologii, wymogi sprzętowe firm i ich pracowników.
          No i również po to je wprowadzono, by instalatorzy z branży nie opowiadali takich bajek, jak niektórzy hydraulicy i elektrycy z poza branży.

          Odpowiedz
          1. kubson

            Może pomiesznie faktów z mitami.  

            Jeżeli chodzi o R410A to jednak jest coś takiego

            UE: Zakaz HFC w nowym sprzęcie od 2020

            Do HFC zalicza się czynniki chłodnicze takie jak R134a, R404A, R407C, R410A, R417A i R419A.

            Czyżby nie widział Pan o tym?

          2. Wiechs

            Rety. Jak o „niczym” można bla blać?
            A najlepsze jest to: ” Przepisy F-gaz wprowadzono nie po to, by instalatorzy musieli robić próby szczelności, tylko po to, by podnieść poziom wiedzy i fachowości w branży chłodniczej i klimatyzacyjnej.”
            Chyba się posikam!!

  3. RX

    Panowie, mam takie pytanie,czy nie można zastosować wyminnika płytowego glikol-woda wewątrz budynku? rozwiązało by to ryzyko zamarznięcia wody w PC monoblok.

    Odpowiedz
  4. Adrian Teliżyn Autor wpisu

    Oczywiście, że można. To jest właśnie wymiennik pośredni, o którym też mowa we wpisie. Ale to jest komplikacja układu hydraulicznego (dodatkowa pompa obiegowa) + pewna strata sprawności na wymienniku i tracimy na modulacji przepływu.

    Odpowiedz
  5. Bartek

    Panie Kubson, ma być wycofywany z małych urzadzeń R410A, w dużych układach typu VRV/VRF z racji kożystnych właściwości ma pozostać. Także "Nie znam się, ale się wypowiem" 😀

    Odpowiedz
    1. kubson

      Dziekuję za wyjaśnienia. Panie Bartek pompa ciepła o mocy 4kW lub 7kW to małe urządzenia czy układ VRV/VRF? 

      Odpowiedz
      1. Anonim

        Nie potrafię udzielić odpowiedzi na tak postawione pytanie. Pompy ciepła są i o mocach ponad 100 kW, a układy VRF ze zmiennym przepływem czynnika chłodniczego są też różnych wydajności. Bardziej bym to dzielił na użytkownik indywidualny i komercyjny.

        Odpowiedz
  6. Anonim

    Witam,

    Mam ogromną prośbę o przekazanie informacji jaką wielkość pompy mam zastosować. Dom 94m2 – podłogówka po całości ilość wody w instalacji to około 100dm3 – obliczenie uwzględniając straty 6kw – kalkulator ozc pokazuje 4 kw. + cwu – 3 osoby. Pytanie czy pompa 6 kw będzie odpowiednia i czy będzie potrzeba zastosowanie buforu??

    Odpowiedz
  7. Tomek

    Dzień dobry,

    Na wstępie chciałabym podziękować za prowadzenie ciekawego bloga – czytam od dłuższego czasu.

    Jestem ciekawy opinii pana Adriana na temat wentylacyjnych pomp ciepła. Mam na myśli urządzenia łączące funkcję pompy

    ciepła z centralką wentylacyjną i rekuperatorem.

    Koncepcja jest mocno odmienna od klasycznych pomp ciepła:
    – świeże powietrze dostaje się do domu przez otwory podokienne (dziurami w ścianach po prostu), brak instalacji

    wentylacyjnej nawiewnej,
    – instalacja wentylacyjna wywiewna prowadzi do pompy ciepła,
    – pompa odzyskuje ciepło z powietrza wywiewanego i podgrzewa wodę (CO, CWU); mocno wychłodzone powietrze trafia na zewnątrz.

    Widzę sporo zalet takiego systemu: jedno urządzenie zamiast dwóch, (chyba) prostsza konstrukcja pompy bo różnica temperatur między „dolnym” a górnym źródłem ciepła jest niewielka i raczej stała, prosty montaż pompy, brak jakichkolwiek instalacji na zewnątrz (ani kolektora gruntowego, ani agregatu), mniej skomplikowana instalacja wentylacyjna (brak części nawiewnej).

    Z drugiej strony nie potrafię sobie wyobrazić jak wygląda sprawność takiego układu w porównaniu do klasycznego zestawu pompa+centralka wentylacyjna. Szczególnie gdy spada temperatura zewnętrzna robi się ciekawie: trzeba więcej energii do podgrzania wody CO -> trzeba zwiększyć przepływ powietrza w wentylacji wywiewnej -> więcej zimnego powietrza wleci otworami podokiennymi -> trzeba jeszcze więcej energii CO aby utrzymać temperaturę w pomieszczeniu.

    Pompy takie praktycznie opanowały rynek nowobudowanych domów w południowej Skandynawii, więc jakoś to jednak musi działać.

    Pozdrawiam,
    Tomek

    Odpowiedz
  8. Roman

    Kolega (instalator) ma u siebie PC powietrze woda, bez grzałek na instalacji wodnej. Układ ma bliski, czyli PC – ściana – bufor za ścianą i co zauważył, że mimo mrozów, rurki z wodą są ciepłe, zachodzi konwekcja, samoczynny przepływ wody z bufora do wymiennika PC a napędza to tylko różnica temperatur.

    Odpowiedz
  9. Bartek

    Panie Adrianie czekałem długo aż się doczekałem, bo w sumie kilka lat 🙂
    Czytam Pańskiego bloga stałe od 6 lat, a
    w sumie przeczytałem wszystkie Pana wpisy od samego początku, dokładnie i bardzo wnikliwie.
    Za wiarą w Pański blog, nawiązałem wiele lat temu współpracę z firmą Daikin montując ich pompy ciepła do chwili obecnej.
    Jednak muszę to napisać, że jest Pan istnym mistrzem marketingu, który idealnie łączy wiedzę inżynierską z polityką dużego korpo. Naprawdę nic tylko się uczyć, inspirować i czerpać pełnymi garściami.
    To, że obecnie Daikin sprzedaje pompy dużej mocy na R32, jako monobloki jest teraz ok.
    Chińskiej konkurencji nie robi to różnicy, kupisz jak chcesz nawet i 30 kW mocy pompę, a jak zapłacisz i większą.
    Hybrydową pompą ciepła o mocy 8 kW można zasilić klimakonwektory wodą lodową, ale to , że pompa jest niedoizolowanavbikt nie mówi. Skutkiem tego kondensuje na zasilaniu i powrocie woda, dział techniczny i Pan w swoich wpisach nie informował, że we własnym zakresie trzeba sobie izolację dołożyć.
    Serio jest Pan mistrzem jeśli chodzi o reklamę i tylko brać przykład. Mówię to jako komplement 🙂
    Jednak wraz z moją wiedzą i doświadczeniem, rosną wątpliwości względem kolejnych wpisów.
    Tak, jak nowy wpis odnośnie R410. Sam dział techniczny polecił mi tą pompę 14 kW do domu 320 m2, w przypadku możliwości zabezpieczenia maksymalnego na 25 A, a montowałem ją w lutym tego roku. Kupioną bezpośrednio od producenta 🙂
    Jakoś nie marudzili, że R410 nawet cytuję „inni producenci nadal mają w ofercie pompy na czynnik R410, dlatego my je też nadal mamy. Jeśli szuka Pan większej mocy o maksymalnym zabezpieczeniu 25 A, to w grę wchodzi nowa pompa 3H HT, lub starszy typ na R410, który będzie znacznie tańszym wyborem. Spełni też wymagania klienta”

    Jednak serio dzięki za inspirację! 🙂

    Odpowiedz
    1. Adrian Teliżyn Autor wpisu

      Szanowny Panie, nie bardzo wiem jak Panu odpowiedzieć. Z jednej strony cieszę się, że blog jest czytany i kogoś do czegoś inspiruje. Z drugiej strony, mimo słów które podaje Pan jako komplement, uważam, że Pana ocena mojej firmy i bloga jest błędna.
      Nie jestem żadnym mistrzem marketingu. Od 25 lat prowadzę własną firmę. Nie handlową, tylko usługową. Nie sprzedajemy pudełek. Wykonujemy usługi.
      Dzięki świetnym i odpowiedzialnym pracownikom, staramy się je robić najlepiej jak potrafimy. Nie ma to nic wspólnego z marketingiem.
      Nie wiem co Panu nie wyszło z hybrydą.
      Pisanie, że Pan przeczytał, uwierzył, zainstalował, ma jakiś problem, bo na blogu nie było napisane – to nieporozumienie. Czyżby w Polsce pracowała tylko jedna Pana hybryda? Nigdy nie mieliśmy problemu z jakimś niedoizolowaniem hybrydy.
      Nie jesteśmy w żaden sposób powiązani z firmą Daikin. Jesteśmy taką samą firmą instalacyjną jak Pan. Działamy w Polsce na takich samych zasadach. Korzystamy z tych samych szkoleń producenta i dokumentacji jakie nam udostępnia. Mamy te same autoryzacje.
      Po prostu – jednym wychodzą instalacje, a innym nie.
      A ten blog, nie jest blogiem instruktażowym i szkoleniowym dla instalatorów pomp ciepła, tylko kierowany jest do klientów, by mieli możliwość zapoznania się z tym co oferujemy. A powstał i powstaje dzięki mojemu zaangażowaniu w pracę, którą wykonuję.
      Co do czynnika R410A – skoro od kilu lat montuje Pan pompy ciepła, to zapewne jest Pan po szeregu szkoleń, autoryzacji, uprawnień f-gaz, a Pana firma musi mieć certyfikat przedsiębiorcy f-gaz UDT i wdrożone procedury postępowania z czynnikami chłodniczymi.
      A tam, podstawowym dokumentem źródłowym tych uprawnień jest rozporządzenie parlamentu UE 517/2014 wraz z załącznikiem V i VI.
      Nikt nikogo nie zwalnia z samodzielnego podejmowania decyzji o zakupie tej czy innej pompy, na takim czy innym czynniku.
      Chciał Pan dużą pompę 3 fazową więc producent powiedział, że u niego może Pan zakupić starszy i znacznie tańszy model na R410A lub nowy i droższy na R32. Wybrał Pan ten tańszy. I tyle.
      Przy okazji – ostatnie – duże pompy na R410A oferowaliśmy klientom ponad 2 lata temu, a małe ponad 3 lata temu. Po prostu przestaliśmy je oferować w momencie, kiedy dostępne były modele na R32.

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *