Pompa ciepła i rachunki grozy

Do letnich paragonów grozy z nad morza i zimowych z Zakopanego, dołączyły rachunki grozy pomp ciepła.
Czyżby pompy ciepła, w ślad za restauratorami i hotelarzami, postanowiły zwiększyć zużycie energii w sezonie zimowym?

Mimo szeregu zalet, tak sprytne to one nie są.
Jeśli nie mamy sytuacji awaryjnej, pompa ciepła pobierze tyle energii, ile zażąda od niej użytkownik.
Ile zażąda? – o tym za chwilę.

W stosunku do 2022 roku, rynek pomp ciepła gwałtownie zwolnił.
Główny powód, to wzrost stawek za energię elektryczną.
Nakłada się na to narracja o rzekomej nieprzydatności pomp ciepła do ogrzewania budynków w naszym klimacie, napędzana faktem, że w ub 2 latach, rynek został zalany całą masą tanich, chińskich pomp ciepła niskiej jakości, bez potwierdzonych parametrów energetycznych, bez wsparcia technicznego i serwisu, oferowanych i montowanych przez firmy z przypadku, bez doświadczeń i wiedzy w tym zakresie.
Tania „pompa ciepła”, elegancka obudowa, prosty, jeśli nie powiedzieć prymitywny układ chłodniczy, moc grzewcza, która leci na łeb, na szyję w temperaturach poniżej 0 stopni, problemy z odszranianiem. Recepta na sukces.
Do tego kolejna narracja, tym razem producentów tradycyjnych urządzeń grzewczych, tj. kotłów gazowych czy kotłów stałopalnych. A nie mówiliśmy??? (Na szczęście chwilowa)

Do 2022 roku rynek pomp ciepła, z roku na rok, rósł stabilnie.
Wpływ na to miały kampanie społeczne, podnoszące świadomość obywateli związane ze smogiem, dopłaty do pomp ciepła i instalacji fotowoltaicznych oraz wygoda użytkownika i niższe koszty eksploatacji.

Taki przykład.
Przeciętny, słabo ocieplony dom jednorodzinny 200-250m2, z instalacją grzejnikową pracującą na wysokich parametrach, rzędu 60 stopni, spalał 6-7 ton węgla.
W 2021 roku cena 1 tony przebiła 1 tys zł, a na przełomie 2021/2022 zbliżała się do 1,5 tys zł.
Tymczasem wysokotemperaturowa pompa ciepła w takim budynku, pracując z tak wysokim zasilaniem, potrzebowała z 8-10 tys kWh.
Przy stawce 60gr/kwh było czysto, ekologicznie, zdrowo, taniej od węgla.
Wybuch wojny w Ukrainie cenę 1 tony węgla podwoił, a nawet potroił.
To samo stało się z gazem.
Nie tylko u nas. W całej Europie.
Popyt gwałtownie przewyższył podaż i rynek wystrzelił.
Dobre i markowe pompy ciepła stały się towarem deficytowym, a Ci co mieli je już zamontowane, odetchnęli z ulgą.
Na siłę zaczęto sprowadzać do kraju węgiel jaki bądź oraz importować wszystko co w nazwie miało słowa pompa ciepła.

W 2022 roku sprzedano w Polsce ponad 200 tys pomp ciepła, z czego większość, przypadała na modernizowane instalacje z kotłami węglowymi.

Można więc powiedzieć, że w kolejnym, 2023 roku, przestało być potrzebne w naszym kraju kilkaset tysięcy ton węgla, jak nie milion.
I jego cena zaczęła spadać do poziomu 1,5-2 tys zł.
W międzyczasie koszt 1kwh wzrósł z 60gr do 1 zł i więcej.

Nagle, te same 10 tys kwh, wzbogacone o dodatkowe 3-4 tys kwh prądu bytowego i podsumowane na fakturze w PLN, stało się rachunkiem grozy.

Czy pompa ciepła nagle przestała być z tego powodu komfortowa, ekonomiczna i ekologiczna???
Czy 6-7 ton węgla dzisiaj, nagle jest tanie, wygodne, zdrowe, czyste, ekologiczne???
Czy Europa wróci do węgla i gazu???

Na dwa pierwsze pytania każdy odpowie sobie sam.
Ostatnie pytanie? – nie wróci.

Europa postawiła na prąd i pompy ciepła. Transformacja energetyczna ruszyła.
By ją przyspieszyć, KPO poszczególnych krajów przewidują na ten cel ogromne środki.
Nasz KPO i kolejne dofinansowania też ruszą.
Instytucje rządowe i samorządowe martwią się nie tyle o środki, ile o oto, czy zdążą je w określonym terminie wydać.

W sieci znalazłem informacje, że do 2030 roku jesteśmy w tzw. pułapce gazowej.
Tzn., że do tego czasu, koszt ogrzewania gazem będzie porównywalny czy nawet tańszy od ogrzewania pompami ciepła.
Myślę, że ten okres będzie znacznie krótszy.

Do 2027 roku, a więc do wprowadzenia dodatkowych opłat za używanie paliw kopalnych, zostały raptem dwie zimy – 2024/2025 i 2025/2026. Kolejna zima 2027, wejdzie już w zwiększone opłaty emisyjne i w 2026 roku znowu będzie szaleństwo pompowe.
Odbicie rynku i wzrost cen przyspieszą dofinansowania.

Kolejne pytanie – jak długo będzie działała tarcza ochronna na ceny gazu.
Nie sądzę by do 2027 roku. Krócej.
Krótko mówiąc, pompa ciepła nikogo nie ominie.
Stanie się czymś tak oczywistym w domu jak kocioł czy sprzęt AGD.
Pisałem już o tym tutaj.

A dopóki rynek się nie nasyci – a tak łatwo się to nie stanie, bo zamontować w Europie 60-80 mln pomp ciepła do 2030 roku nie będzie łatwo – ich ceny nie spadną. Raczej przeciwnie.
Na zakup pompy ciepła jest więc dobry czas teraz.

Wróćmy do początku wpisu i rachunków grozy.
Nie mamy wpływu na cenę urządzeń.
Ale na to co kupujemy i jak eksploatujemy- już tak.

Na początek – warto wybrać dobrej jakości urządzenie, znanego i od lat będącego na rynku producenta, produkowane w Europie, z fabrycznym serwisem, wsparciem technicznym, dostępem do części serwisowych i potwierdzonymi parametrami pracy.

Wszelkie urządzenia ściągane przez importerów, bez znaczenia czy będą to chińskie tanie noname’y, czy nawet bardzo dobrej jakości urządzenia – bez szerokiego wsparcia producenta, są niestety skazane na porażkę.
Nasza firma jest na rynku 30 lat. Wiem o czym mówię.
Jedno pytanie, które już teraz, coraz częściej pojawia się na forach – Kto Ci to będzie serwisował???

Idźmy dalej. Do brzegu.
Jeśli już mądrze wybraliśmy, to również mądrze eksploatujmy.
Pompa ciepła da Ci tyle ciepła, ile od niej zażądasz. Tyle też weźmie prądu.

Jeśli za oknem jest zima, to trzeba grzać. Cudów nie ma.
Sztuką jest grzać tyle ile trzeba, tam gdzie trzeba i wtedy kiedy trzeba.

Tyle? Tzn. ile?

Na koszt eksploatacji ma wpływ temperatura jaką utrzymujemy w budynku – bardzo ważny wpis – liczy się każdy stopień; zarówno temperatury w budynku, jak i temperatury zasilania naszej instalacji.

Daleki jestem od tego, by komuś ograniczać komfort życia we własnym domu, ale przyzwyczajenia z instalacji węglowych są bardzo silne.
Kocioł po rozpaleniu grzał ile fabryka dała. Grzejniki musiały być gorące. Jak było za ciepło, to się uchyliło okno.
Skoro mam pompę wysokotemperaturową, która grzeje 65 stopni do -20, to… niech grzeje.

Niestety zdarzają się sytuacje, że pompa od września do kwietnia pracuje na temperaturze bezwzględnej 60-65 stopni. Dlaczego? – bo kocioł też tak był ustawiony i było w domu komfortowo.
Korzystajmy z krzywej grzewczej i z termostatu pokojowego z autoadaptacją krzywej grzania.

Wpływ na koszty eksploatacji ma również przygotowanie ciepłej wody użytkowej.
Znaczenie ma temperatura do jakiej grzejemy ciepłą wodę oraz praca ewentualnej pompki cyrkulacyjnej.
Tzw koperta pracy, dotyczy nie tylko grzania domu, ale i grzania wody.

W temperaturach od -20 do -5 stopni, niskotemperaturowa pompa ciepła jest w stanie teoretycznie przygotować ciepła wodę o temperaturze 45-55 stopni.
Teoretycznie, bo w praktyce, dla skrócenia czasu ładowania zasobnika, logika pompy wspomaga cykl ładowania grzałką.
Nastawa od 50 stopni w górę, ma wpływ na zwiększony udział grzałki w okresie zimowym.
Nie grzejmy wody na zapas.

Kolejny element – cyrkulacja wody użytkowej.
Niestety bardzo wiele instalacji cwu, prowadzonych jest po chudziaku, w minimalnej izolacji 6mm.
Pracująca cyrkulacja, wychładza zasobnik. Grzejemy chudziak, grunt pod nim lub strop kondygnacji, na której leżą rurki cwu. Pracująca dużą część doby cyrkulacja, potrafi pochłonąć nawet 1 tys kwh prądu rocznie.

Kiedy już wiemy Ile to jest Tyle, to przejdźmy do grzania Tam gdzie trzeba i Wtedy kiedy trzeba.
Kłania się automatyka i ogrzewanie strefowe.

Jeśli nie mamy potrzeby stałego ogrzewania przez całą dobę wszystkich pomieszczeń – to ich nie grzejmy.
Czy kogokolwiek trzeba przekonywać do głowic termostatycznych? Raczej nie.
A do inteligentych termostatów pokojowych czy smart głowic?

W pompę ciepła idealnie wpisuje się automatyka, np. Daikin Home Controls, którą dość szczegółowo opisałem na blogu.

Tam gdzie trzeba, czyli termostat pokojowy lub smart głowica.
Wtedy kiedy trzeba – czyli harmonogramy czasowe, samouczące się, które z wyprzedzeniem uruchomią pompę ciepła lub ogrzewanie w pokoju, by nastawa była osiągnięta o określonej godzinie.

Daikin Home Controls Daje nam więc połączenie komfortu i oszczędności, realizowane z poziomu telefonu.

Można mądrze eksploatować pompę ciepła? Można.

Powyższe nie sprawi, że pompa ciepła będzie grzała za darmo.
Ale pozwoli świadomie ograniczyć koszty eksploatacji, bez straty na komforcie.

7 komentarzy do “Pompa ciepła i rachunki grozy

  1. Sebastian

    Żeby obniżyć rachunki za energię elektryczną to bardzo wiele można zrobić w instalacji hydraulicznej centralnego ogrzewania, nie mówię już o dociepleniu budynku bo to można robić etapami. Niestety wiele budynków nie jest dostosowana do pomp ciepła i ludzie nie chcą tego zmieniać. Po podłączeniu pompy ciepła jest bardzo duże zaskoczenie. Kręcenie, manipulowanie w pompie ciepła nic nie pomoże bo ciepło do budynku trzeba dostarczyć. Praw fizyki sie nie oszuka i w efekcie mamy „rachunki grozy”. Ludzie sami sobie są winni.

    Odpowiedz
  2. odrion

    Panie Adrianie, przeglądając internet nie ma nigdzie takich informacji jak Pan publikuje na blogu. Nie wiem czy to brak wiedzy czy brak chęci do dzielenia się. W każdym razie blog to skarbnica wiedzy na różne tematy 🙂
    Chciałabym zapytać o chlodzenie gruntową pompa ciepla. Przeczytałem wszystko co Pan do tej pory napisał w tym temacie, a w szczególności https://blog.karbon.com.pl/klimatyzacja/chlopaki-montuja-hapaki-czyli-chlodzenie-pasywne-i-aktywne-w-gruntowej-pompie-ciepla/

    Jestem na etapie wyboru PC i Daikin Geo 3 jest wstępnie wyborem nr 1. PC w temacie chłodzenia ma działać z klimakonwektorami kanalowymi Daikina (po 1 na kazdym pietrze). Rozmawiając z instalatorami różnych marek słyszę że nie warto brać modułów chłodzenia w PC bo i tak automatyka PC nie pozwoli podać tak niskiej temp. jak Pan pisze w artykule hapaki (czyli 7 stopni). Sugerują że wystarczy podłączenie DZ z bypassem bezpośrednio z fancoil. To na pewno będzie ekonomiczne, ale jak Pan wyjaśnił uzyska się te 12-14 stopni, a nie 7.

    W związku z tym nasuwa mi się kilka pytań.
    1. Czy PC Daikin Geo 3 ma sama moduł sterowania czy ma chłodzić aktywnie, czy pasywnie czy trzeba dokładać taki hapac jak Pan opisał w artykule? A może można da się zrobić takie sterowanie w „biedniejszej” wersji. Tj. DZ do PC, oddzielny obieg PC -klimakonwektor (woda) i przez większość czasu działa pasywnie tylko z pompką obiegową, a jak trzeba to ręcznie przełącza się w tryb aktywny i wtedy pracuję sprężarka, która dodatkowo schładza wodę, żeby obniżyć temp wody, która będzie podana na fancoil. Czyli ręczne sterowanie zamiast automatu.
    2. W artykule o Daikinie Geo pisze Pan, że ta pompa jest w stanie wyciągnąć 11kW mocy chłodniczej. Czy konkurencja, która oferuje PC z modułem chłodzenia tego nie potrafi? Czy po prostu porównuje Pan chlodzenie pasywne, które da 3-4kW do aktywnego, gdzie Daikin Geo aktywnie może wygenerować te 11kW?
    3. Czy da się zamówić Daikina Geo bez modułu chłodzenia? Jeżeli tak to jaka jest za to dopłata?
    4. Czy M20ATV3 da radę chłodzić powierzchnię ok 50m2. Skoro przy temp. wejścia 7 stopni i maksymalnym trybie charakterystyka podaję ok 3kW to zastanawiam się jak spadłaby moc chłodnicza jakby podawać te 10-12 stopni zamiast 7. Oczywiście nie chodzi mi o taki sam efekt jak daje klimatyzacja, ale mam pytanie czy to w ogóle będzie działać 😀. Da się w ten sposób (tym klimakonwektorem z temp wejscia 12 stopni) zbić te 3-4 stopni?
    5. Czy taki hapac da się dolozyc do każdej PC, która ma moduł chłodzenia? To się kupuje jako pakiet, czy to musi poskładać kompetentny instalator?

    Z góry dziękuję za wszystkie podpowiedzi.

    Pozdrawiam
    Adrian

    Odpowiedz
    1. Adrian Teliżyn Autor wpisu

      Cieszę się, że blog jest czytany, a zawarte w nim informacje są pomocne i.. nigdzie indziej nie można ich znaleźć 🙂
      Kręcą mnie pompy ciepła i moja praca, a samo pisanie i dzielenie się tą wiedzą sprawia mi satysfakcję. Ale…
      Do wszystkich czytelników – jeśli informacje z bloga okazały się dla Ciebie pomocne i wartościowe, to niezmiernie miło mi będzie, jeśli podzielisz się tą wiedzą z innymi, podasz link do bloga na forum czy udostępnisz artykuł w swoich mediach społecznościowych.
      Kilka kliknięć to dosłownie chwila. Nic Cię to nie kosztuje.
      Napisanie artykułu wymaga naprawdę sporo czasu i… wiedzy.
      Znacznie więcej niż jego przeczytanie.
      A jeśli chcesz docenić moją pracę i konsultację ze specjalistą, to postaw mi wirtualną kawę 🙂
      Wracając do pytań.
      Każda pompa ciepła grzeje i chłodzi. Ale… Prawie wszystkie gruntowe pompy ciepła na rynku potrafią to robić tylko w jedną stronę, tj. grzeją po stronie instalacji, czyli wodnej i chłodzą po stronie dolnego źródła, czyli glikolowej.
      By taka prawie każda pompa chłodziła instalacje grzewczą mamy 2 możliwości
      1 – chłodzenie pasywne czyli bez udziału sprężarki; wykorzystujemy fakt, że w dolnym źródle mamy chłód, zimny glikol.
      Ten glikol można puścić bezpośrednio na instalację, wykorzystując pompę obiegową dolnego źródła, czy też zastosować wymiennik pośredni i jakąś automatykę. Takie rozwiązania oferują producenci lub można je zrobić we własnym zakresie. Do takiego chłodzenia nie jest potrzebna pompa ciepła jako taka, tylko dolne źródło i pompa obiegowa.
      2 – chłodzenie aktywne czyli z udziałem sprężarki – trzeba zastosować zewnętrzny układ przekierowania strumieni wody i glikolu, jak np w opisanym rozwiązaniu Nibe, HPAC. Rozwiązanie drogie, kłopotliwe, zajmuje dość dużo miejsca, ale działa.
      Większość pomp gruntowych tak działa dlatego, bo nie ma w sobie zaworu 4-drogowego odwracającego bieg czynnika chłodniczego do wymienników, czyli odwracającego cykl grzanie/chłodzenie.
      Teoretycznie HPAC można dołożyć do każdej pompy gruntowej, ale musimy mieć automatykę, która nim zasteruje w oparciu o żądania chłodzenia/grzania użytkownika.

      Altherma 3 GEO oferuje 3 możliwość – ma wbudowany zawór 4-drogowy (podobnie jak powietrzne pompy ciepła), dzięki czemu chłodzi (tylko) aktywnie i potrafi uzyskać wysoką moc chłodniczą, w stosunku do pomp gruntowych chłodzących tylko pasywnie.
      Nie jest to jakiś element czy dodatkowy moduł, który się dokupuje.
      Po prostu tak jest konstrukcyjnie zbudowana.
      Zamawiamy model z chłodzeniem lub bez. Różnica w cenie 3/4 tys w zależności od modelu 06/10
      W kwestii klimakonwektora – 20-ka jakoś będzie chłodzić, ale efekt przy 50m2 raczej będzie niewystarczający. Te 3kW uzyska na maksymalnym biegu, a więc już przy ciśnieniu akustycznym 46dBA (nie wymaga komentarza). Natomiast na niskim biegu mamy 1,8kW. Raczej wybór nie trafiony.
      Sugerowałbym klimakonwektor Daikin z silnikiem BLDC. Pisałem już o nim na blogu, a w najbliższych 2-3 tygodniach opiszę nowy sterownik do niego.

      Odpowiedz
      1. odrion

        Panie Adrianie, jeszcze 1 zdanie w temacie bloga i treści. Posiadanie wiedzy to jedno, a umiejętność przekazywania tego, pisania o tym w sposób przystępny dla laika, to drugie. U Pana jest jedno i drugie, dlatego blog ma taką wartość :). Kawa postawiona, a gdzie się da będę szerzyć informację o takim miejscu w blogosferze :).

        W temacie Althermy GEO 3, widać już po raz n-ty, że to bardzo przemyślana konstrukcja. Czy dobrze rozumiem, że w przypadku Althermy GEO nie da się chłodzić pasywnie? Pytam, poniważ użył Pan słowa „tylko” opisując chłodzenie aktywne w komentarzu powyżej. Mimo wszystko wiadomo, że jak pracuje sprężarka, to zużycie energii będzie większe niż w porównaniu do pompki obiegowej, która tylko przepycha glikol w zamkniętym obiegu. Czy da się zrobić tak instalację, że na wejsciu z DZ instaluje się zawór i glikol idzie bezpośrednio do fancoil. A jak się chce chłodzić aktywnie, to ręcznie zmieniam zawór, żeby glikol przechodził przez pompę, która z użyciem sprężarki będzie w stanie podać więcej chłodu?
        Zakładam, że przez większość czasu chłodzenie pasywne będzie wystarczać i w największe upały, zmianiałbym sobie zawór, żeby chłodzić aktywnie.

        Dziękuję za potwierdzenie moich obaw co do klimakonwektora HPC. Projekt co prawda zakłada, że klimakonwektor będzie w pomieszczeniu technicznym i kanałowo ma dystrybuować chłód do pomieszczeń (salon z kuchnią). Ale to tylko trochę zmniejszyłoby to ciśnienie akustyczne, bo racja w 100%, że te 3kW chłodu to nie za dużo i to przy znaczącym hałasie. Oczywiście, plan też jest taki, że klimakonwektor ma nie tyle schładzać, co nie dopuszczać do przegrzania, czyli w ciepłe dni ma chodzić cały czas na mniejszych obrotach (budynek ma mieć też dużą akumulacyjność-silikaty). Mimo wszystko wygląda na to, że klimakonwektor BLDC będzie zdecydowanie lepszy. Jedyny problem to większa głębokość (24 cm vs 13 cm dla FWXM), chociaż jak klimakonwektor będzie w pomieszczeniu technicznym, to nie powinno to mieć znaczenia, bo on może być większy, a tylko kanał będzie mieć te 10-15 CM głębokości, żeby go ukryć w podwieszanym suficie.

        Jeszcze jestem przed wizytą w Thermaflow Lublin i mam nadzieję, że uda się wszystko doprecyzować. Na pewno dzięki Panu wiem więcej :).

        Odpowiedz
        1. Adrian Teliżyn Autor wpisu

          Dziękuje za wsparcie 🙂
          Altherma 3 GEO tylko chłodzi aktywnie, od razu wodę w obiegu grzania/chłodzenia. Nie może chłodzić pasywnie.
          Wykorzystanie pompy obiegowej dolnego źródła Althermy teoretycznie jest możliwe, ale praktycznie kłopotliwe, bo musiałby Pan wypiąć jej zasilanie i sterowanie z płyty elektroniki. Co z przygotowaniem cwu w trybie chłodzenia?
          Prościej dołożyć pompę i puścić glikol na fancolie lub dwie pompy i wymiennik. Czy warto? Moim zdaniem nie. Po prostu wybrać model z chłodzeniem.
          Za 1-2 tygodnie opiszę nowy sterownik do klimakonwektorów BLDC. Pzdr

          Odpowiedz
          1. odrion

            Czekam na wpis na temat BLDC :).

            W przypadku chłodzenia przez Altherma 3 GEO, rzeczywiście zapomniałem, że jest jeszcze CWU i jak się puści glikol poza PC, to rozumiem, że PC nie przygotuje CWU. Więc wychodzi, że są 3 opcje:
            – to co było opisane na blogu z NIBE i skomplikowanym sterowaniem HPAC (wtedy jest i pasywnie i aktywnie)
            – DZ do pompy ciepła i ona dalej na klimakowektory i wykorzystanie pasywnego chłodzenia (pompa tylko podaje dalej glikol bez udziału sprężarki, albo podaje wodę chłodzoną w PC pasywnie)
            – DZ do pompy ciepła i ona dalej na klimakonwektory z wykorzystaniem sprężarki czyli chłodzenie aktywne.

            Rodzi się tylko jedno pytanie. Ile taka Altherma GEO3 chłodząc aktywnie pobierze prądu. Czy da się to gdzieś odczytać z karty charakterystyki pompy? Czy to podobne ilości kWh co przy grzaniu?

          2. Adrian Teliżyn Autor wpisu

            HPAC do moduł do pomp ciepła Nibe. Nie podłączy go Pan do Althermy.
            Wykorzystanie DZ dowolnej pompy ciepła do chłodzenia klimakonwektorami to skórka za wyprawkę.
            Zużycie energii na chłodzenie u naszych klientów, którzy wykorzystują do tego powietrzne pompy ciepła, jest w przedziale 500-1500kwh w sezonie letnim, w zależności od tego czy chłodzą podłogą czy klimakonwektorami i od ilości pomieszczeń.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *