Pompa ciepła – zakaz stosowania pomp ciepła z Fgaz???

Z początkiem roku, przez różne fora i media społecznościowe, przelała się fala newsów wszelakich, o zakazie stosowania pomp ciepła z czynnikami chłodniczymi, który wprowadzi UE.
Ktoś coś chlapnął, skopiował, wkleił, a ktoś inny bez mrugnięcia połknął jak pelikan.
Nawet jeden klient zadzwonił do mnie, że chciałby 3 letnią pompę sprzedać. Jeszcze nie taka stara przecież, mało śmigana, bo budowa była i zima łagodna. A skoro ma być zakaz???…

Odejście od paliw kopalnych jest przesądzone. Decyzja o tym, że w Europie, pompy ciepła będą podstawowym źródłem ogrzewania już zapadła.
Powodów jest kilka.
Odejście od paliw kopalnych dla dobra klimatu (zmniejszeniem emisji CO2)
Odejście od paliw kopalnych, by uniezależnić się od dostaw tych paliw z Rosji.
Odejście od paliw kopalnych by pozyskać czystą i darmową energię ze źródeł odnawialnych.
Krótko mówiąc – transformacja energetyczna.

Kto z głową wykorzysta środki na transformację energetyczną, ten wygra.
Kto chce po staremu – zostanie z tyłu.

Już jesienią ub roku komisja europejska zaproponowała nowe rozporządzenie w sprawie gazów fluorowanych (tzw Fgazów, w tym czynników stosowanych w pompach ciepła), a wiosną br, parlament europejski, (na razie) w pierwszym czytaniu, wprowadził do tego rozporządzenia szereg poprawek.
Nie jestem zorientowany w ścieżce legislacyjnej – jak na razie to rozporządzenie nie zostało jeszcze przyjęte.

Bezmyślni fake-newserzy i wklejacze postów, wyczytali z tych dokumentów tylko jedno słowo – zakaz.
Ale czego zakaz i kiedy – to już pominęli.

Natomiast w tym rozporządzeniu znalazły się dość istotne informacje.
Oto cytaty:

W planie RePowerEU przewiduje się zainstalowanie dodatkowych 20 mln nowych pomp ciepła w Unii do 2026 r. i prawie 60 mln do 2030 r. Całkowite wycofanie HFC nie później niż do 2050 r. powinno być zgodne i komplementarne z unijnymi ambicjami dotyczącymi efektywności energetycznej określonymi m.in. w Europejskim Zielonym Ładzie, dyrektywie w sprawie efektywności energetycznej (2012/27/UE), dyrektywie w sprawie charakterystyki energetycznej budynków (dyrektywa 2010/31/UE) i planie RePowerEU

oraz

W maju 2022 r. Komisja Europejska przedstawiła plan RePowerEU w reakcji na trudności i zakłócenia na światowym rynku energii spowodowane inwazją Rosji na Ukrainę. Ma on położyć kres zależności Unii od rosyjskich paliw kopalnych i przeciwdziałać kryzysowi klimatycznemu. Plan obejmuje cel polegający na wprowadzeniu 10 mln hydronicznych pomp ciepła do 2027 r. i podwojeniu tempa instalowania pomp ciepła do 2030 r. Chociaż sektor pomp ciepła rozpoczął inwestycje w substancje alternatywne dla HFC, szybkie zastąpienie produkcji pomp ciepła bazujących na HFC naturalnymi alternatywami i dostarczenie na rynek ilości pomp ciepła określonych w RePowerEU może okazać się trudne. Komisja powinna zatem ściśle monitorować rozwój sytuacji na rynku i zapewnić dodatkową ilość kontyngentów HFC dla sektora pomp ciepła, jeżeli wycofanie kontyngentów HFC określone w załączniku VII spowoduje zakłócenia na unijnym rynku pomp ciepła w stopniu zagrażającym osiągnięciu celów RePowerEU dotyczących instalowania tych pomp.

Krótko mówiąc, pompy ciepła rządzą.
Rynek europejski ma wchłonąć do 2030 roku… 60-80 mln pomp ciepła.
To zawrotna liczba. Nie są na nią przygotowani ani producenci, ani … nie jest na nią przygotowany klimat, który chcemy chronić.

Dziesiątki milionów pomp ciepła X kilogramy czynników chłodniczych w każdej pompie X setki kilogramów ekwiwalentu CO2 (tzw współczynnik GWP czynnika chłodniczego) – to setki milionów ton CO2 i…
ograniczenie emisji poszło się kochać.
Nie możemy poprzez instalację milionów pomp ciepła, wprowadzić do środowiska dziesiątek czy setek milionów ton CO2
Trzeba to zrobić z głową.

Komisja europejska dała więc producentom sygnał i pewne ramy czasowe. Na razie jest to tylko propozycja, którą można rozumieć w następujący sposób.

Zastosujecie naturalne czynniki chłodnicze, np. propan, którego ekwiwalent CO2 jest minimalny i wynosi 3 kg CO2 oraz opracujcie taką technologię pomp ciepła, by była ona efektywna, bezpieczna, a także uwzględniała możliwości inwestycyjne producentów oraz portfele tych, którzy te pompy ciepła mają kupić.

Zróbcie to do stycznia 2028 roku. Od tego czasu chcemy wstrzymać wprowadzania na rynek nowych pomp ciepła z czynnikami chłodniczymi, jakim są tzw freony, FGazy.
Ten rozwój technologii będziemy monitorować.
Jak się uda to dobrze.
Jeśli z technologią będzie problem i ilość oraz tempo montowanych pomp ciepła nie będą zadowalające, to spróbujemy znaleźć kompromis i te ramy czasowe przesunąć.
Te pompy ciepła mają zastąpić paliwa kopalne, z których też jest przecież CO2
Może wtedy, po 2028 roku mniejszym złem będzie pompa ciepła z freonem niż spalanie ton węgla, gazu, oleju.

Niektórzy wyciągnęli z tych zapisów zupełnie absurdalne wnioski, że nie ma sensu montować pompy ciepła, a za 5 lat, wszystkie zamontowane pompy ciepła z Fgazami trzeba będzie wyrzucić na śmietnik.
W europie pracują miliony urządzeń grzewczych i klimatyzacyjnych z czynnika chłodniczymi.
Wszystkie te urządzenia będą pracowały do swojej śmierci technicznej i wszystkie one będą serwisowane.

To może poczekajmy, aż pompy ciepła stanieją???
Nie jestem prorokiem, ale moim zdaniem ceny PC jako takich nie spadną, dopóki rynek się nie nasyci, a na to jeszcze przyjdzie nam poczekać dobrych kilka lat, albo i więcej.

Od kilku lat od klientów słyszę: poczekam aż będą tańsze.
I co roku w marcu/kwietniu widzę nowy cennik wyższy o 8-10%, a w lipcu kolejny nowy cennik, wyższy o kolejne kilka %.
Jest popyt, rynek rośnie, kolejni producenci inwestują i stawiają nowe fabryki.
Inwestycje muszą się zwrócić.

To może warto kupić tylko pompę na propan?
Na forach toczą się zażarte dyskusje o wyższości jednego czynnika nad drugim.
Z propanem nie jest taka prosta sprawa.
Trzeba rozwiązać szereg problemów technicznych związanych z:
– bezpieczeństwem – zarówno dla użytkownika końcowego jak i instalatora/serwisanta – propan jest gazem wybuchowym i palnym
– wydajnością i sprawnością – niestety koperta pracy propanu jest znacznie węższa, a moc wraz ze spadkiem temperatury leci na łeb, na szyję
Producenci radzą z tym sobie różnie.

Jedni napełniają standardowe sprężarki freonowe propanem, trochę podrasują układ chłodniczy i oprogramowanie sterujące i … jakoś to będzie. Ale jak z żywotnością takich urządzeń?

Jedni mają tylko pompy on/off, bo technologia inverterowa, gdzie płynnie modulujemy moc jest wymagająca.

Jeszcze inni, duże pompy ze sprężarkami 16-20 kW nazywają 8-10 kW – i mówią, że nasza pompa nie traci mocy.

Nie chodzi tylko o sam propan, jako taki. Chodzi o szeroko rozumianą technologię zastosowaną w konkretnym urządzeniu.
Czy prąd jest lepszy od benzyny?
Czy też porównujemy konkretny model samochodu elektrycznego ze spalinowym?

Co ciekawe, plotki mówią, że na propan i ekologię najbardziej naciska lobby tradycyjnych urządzeń grzewczych, które chce wykorzystać ostatni możliwy oddech.
Dlaczego? Bo nowa masowa produkcja pomp na propan, to nowe, większe sprężarki, nowe linie produkcyjne, maszyny, nowe badania, testy, szkolenia itp, itd – Krótko mówiąc Koszty przez duże K.
EU też jest to na rękę – potężne inwestycje dużych producentów, miejsca pracy.
To spowoduje, że te pompy będą jeszcze droższe niż obecne na R32, gdzie technologia już jest i jest sprawdzona.
A jak będą droższe, to mniej ludzi je kupi i wybierze tradycyjne urządzenia grzewcze, które jeszcze przez te dodatkowe kilka lat, zarobią swoje, póki mogą być sprzedawane.
Chociażby sam fakt, że pompy ciepła na propan mogą być tylko w wykonaniu monoblokowym powoduje, że z uwagi na zabezpieczenie antyzamrożeniowe są one, jak każdy monoblok, droższe o 2-3 tys zł

Szereg klientów pyta mnie czy Daikin wprowadzi do oferty pompy ciepła na propan.
Oczywiście, że wprowadzi. Przecież jest producentem pomp ciepła.
Trudno by strzelił focha i powiedział: uwolniłem patenty, wprowadziłem urządzenia klimatyzacyjne i pompy ciepła na R32 kilka lat przed całą konkurencją, mam je najlepiej rozpracowane, to teraz nie będę robił pomp na propan.
Ale to wymaga nakładów, czasu, dopracowania produktu.
No i wszystko zależy od legislacji.
Może to będzie przyszły rok, może jeszcze kolejny.
Nie tylko klienci indywidualni liczą kasę. Producenci też ją liczą.

Wbrew pozorom, czas na zakup pompy ciepła jest dobry teraz. I to pompy ze sprawdzoną technologią na R32, która raz zamontowana, będzie pracowała do swojej śmierci technicznej.
I nikt nie każe jej demontować.
Sprawny energetycznie czynnik R32, jednorodny, prosty w serwisie.
Trzeba też pamietać, że pompy ciepła na propan, wchodzące na rynek jako pierwsze, będą obarczone problemami wieku dziecięcego.
Czy lepiej kupić sprawdzony model samochodu po tzw. lifcie, czy zupełnie nowy model, który wejdzie do sprzedaży za rok?

Decyzję warto też podjąć teraz, kiedy rynek nieco zwolnił , a na magazynach szeregu firm instalacyjnych są jeszcze urządzenia, które po boomie z ub roku, dotarły nawet z półrocznym opóźnieniem. Jesienią, jak co roku, wszystko się już rozładuje.
Rynek europejski wchłonie każdą ilość PC i wcale nie tych najtańszych urządzeń azjatyckich.
Tych jest i będzie dostatek zarówno na unijnym rynku, jak i naszym. Na zachodzie nikt ich nie chce.
Inflacja, która w końcu zwolni, nie spowoduje, że PC stanieją, tylko będą wolniej drożeć.
Kto wybrał PC i do tego PV 2-3 lata temu, wie że podjął najlepszą decyzję.
Kto chce czekać lub wybierze inne źródło ciepła – jego decyzja i wybór.

Raczej naiwnie jest wierzyć, że gaz i węgiel będzie taniał, a tylko prąd drożał.

Śpieszmy się więc montować pompy ciepła na R32, póki jeszcze możemy 🙂

3 komentarze do “Pompa ciepła – zakaz stosowania pomp ciepła z Fgaz???

  1. Bartek

    Wszystko fajnie tylko przeciętnego Kowalskiego słabo obecnie stać na dobrej klasy pompy ciepła, jak nie ma dobrych i masowych dofinansowań… Zostaje tani chiński chłam i nadzieja, że się nie rozpadnie. Mam jakieś dziwne wrażenie, że niestety przez betonową politykę ten kraj prześpi możliwości :/

    Odpowiedz
    1. Fgaz

      Szkoda prądu. Marketing jest dobry, a reklama cudownej technologi nagle odkrytej zrobi cuda. KE i UE to zachód tu się liczy biznes. Tak miało być i tak jest. Wystarczy się cofnoć pamięcią np. do początku „Waszej” branży. Pamiętacie. Cudowny gaz w chłodnictwie już był i jest. Po zmianach 2019r. Przestał być( mało ważne). Kiedyś prawdziwa pompa była w split i tylko Fgaz i stary monoblok beee. Dziś zamiast cro to warunki przeciw pożarowe do spełnienia. Pompa R290 niby po termomodernizacji tylko gdzie ją zainstalować w istniejącym budynku. Tu nie tam nie bo wybuchnie ubaw i bełkot. Można normalnie tak pisać i pisać i tak tego nikt nie czyta. Pozdrawiam stały czytelnik ( prawie od początku, hm.) na dodatek osoba prywatna. Nie mam pompy Daikin. Wiec nie dziobie nikomu. Więc sluchać mistrza wiedzy i kupujcie póki są. Potem kilo propanu i za 10 lat i tak już nie będzieci potrzebni UE . Cały świat chyba jest zbudowany od 90 lat na f-gaz. Jak wymieni. Plus taki, że za pare lat to 410 będzie w cenie bez utylizacji. Lub w cenie nowej pompy. Co wojsko by bez niego zrobiło.

      Odpowiedz
  2. Pingback: Pompa ciepła i rachunki grozy | OWK czyli HVAC po polsku

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *